Gdyby istniał negatywny gatunek Obcych lub istot międzywymiarowych, który chciałby „najechać” ziemię… nigdy byśmy się o tym nie dowiedzieli.
Jedynym powodem, dla którego uznaliby nas za użytecznych, jest loosh, który produkujemy…
Energetyczny produkt uboczny naszych qualia (nasze decyzje wolnej woli tworzą energię, którą można zbierać)
Zdecydowanie nie chcieliby, żebyśmy przestali produkować loosh…
Więc w dużej mierze zostawiliby nas w spokoju.
Ale dostrzeglibyśmy ich przebłyski w stanach hipnagogicznych, zanim stracimy przytomność…
To właśnie tam dochodzi do większości „spotkań z Obcymi”.
Rzeczywistość byłaby taka, że te istoty są wokół nas przez cały czas.
Po prostu nie możemy ich zobaczyć w normalnym stanie czuwania.
Więc… inwazja Obcych prawdopodobnie miała miejsce DAWNO temu… i trwa nadal, sram psa jak sra…