/szambiarka/ - Szambiarka Archive

najlepsze gry to takie w które można grać na okrągło

sega r360, miały anony okazję pograć? ja niestety nie a chcę bardzo chcę

w ogóle te stare kabiny to był czysty pieniądz, nawet jeśli tylko trzęsło kierownicą lub joystickiem i siedzeniem to już dawało wrażenie immersji moim zdaniem lepsze nawet niż wiele gier VR bo one mają ograniczenia żeby gracz się nie zrzygał podczas gry, gdy te automaty ich nie miały bo nie musiały a i jakość gier z powodów ekonomicznych musiała być najwyższa, współczesna realistyczna grafika na żyforsikach jest przereklamowana i zresztą za kilka lat będzie już uznana za brzydką bo nie zda próby czasu, gdy te stare segi i namco i podobne budy to wciąż taka frajda że gdy jeszcze gdzieś zobaczę taką starą maszynę i mam 5zł w portfelu kurwa gówno podrożało pamiętam jak było za złotówkę zawsze wrzucam w automat, wsiadam i napierdalam bo wrażenia są jedyne w swoim rodzaju

>>31063

Jak zbliżasz się do 30' i masz na tyle mózgu żeby to znaleźć i odpalić na dzisiejszych windowsach, to spróbuj Captain Claw/Kapitana Pazura. Bardzo stara gierka, ale mnie sprawiała mnóstwo frajdy. Poza tym Clash, Tsar:ciężar korony i może jeszcze jakieś platformówki.

Jak szukasz czegoś znacznie nowszego, to Wieśiek 3, Kingdom Come: Deliverance (czy jak się to pisze xD), Fable (też bardzo stare), Fallout:NV, Red Dead Redemption 2, zależy jakie lubisz klimaty.

Ale tak naprawdę anon, to bez określenia jakiego rodzaju gierki lubisz i z jakiego okresu cięzko będzie coś wybrać. Z fartem.

>>31072

kojarzę w sensie słyszałem o tym ale nie dali mi nigdy

grałem na arcadach typu motor samochód czy ciężarówka oraz w tego gunmana co sie do puszki strzelało co już kiedyś opowiadałem no i celowniczki w tym mało u nas znany hellnight aka evil night nie mylić z chińską gierką na pierwszego plaja i tam był ciekawy automat bo były dwa pistolety ale i shotgun typu pompka który jak się szybko zapierdalało z przeładowaniem to waliłeś jak z automatycznego tylko łapa bolała xD

a no i tańczyłem trochę na ddrach w sumie potańczyłbym sobie znowu

no te stare maszynki są bardziej pomysłowe zdecydowanie

a czekaj jeszcze kiedyś czołgiem jechałem ale nie pamiętam tytułu xD

>>31212

i teraz podpadnę ale dla mnie pazur był chujowy już na premierze nigdy nie rozumiałem jej fenomenu tak samo jak jazz jackrabitta czy lomaxa czy kangurka kao

platformówki na peceta są cienkie jak dupa węża prawie zawsze xD

>clash

nie umiem w to grać ale szanuję polskie heroesy

może nawet nie tyle co nie umiem co gra odpycha do heroesów usadzisz normika co nigdy w życiu komputera nie widział i od razu się wciągnie clash jest trudny zagmatwany i toporny ale kiedyś może do niego w końcu usiądę

no i muzyka ładna

tzara kiedyś grałem też muszę przejść sobie znów

no i też muzyka śliczna oczywiście w wersji midi najlepiej

wiedźmina nie strawię rzygać mi się chce wysrywami sapkowskiego

z red deada najbardziej mi się podobał red dead revolver czyli gierk przed właściwym red deadem

a co do gierek to piszcie po prostu swoje tytuły co wam się podoba pełna dowolność

>>31216

vidrel maciej prządło tańczy na ddr, jebany ma ruchy prawie jak jan paweł drugi, dowodzi to iż masa ciała nijak się ma do umiejętności w tej grze więc jeszcze możesz putas zdobyć rekordy i onieśmielić gimbusiary cosplayerki, wierzę w ciebie, moc jest w tobie

>evil night

zawsze mi się wydawało że to jakaś pochodna vampire night czyli też cwelowniczka, ale jak teraz patrzę to te gry zrobiły dwie różne firmy, a więc grałem w vampire night a w evil night niestety nie miałem okazji

>jazz jackrabbit

lubię dwójkę, chociaż to bardziej przez sentyment bo jak niedawno ograłem to rzeczywiście ma problemy z mechaniką i z samym sobą, to znaczy w próżni byłaby dobrą gierką, może i dobrą plus, ale po ograniu marianów i soniców po kilkanaście razy jazz zaczął trącić mi myszką i gogle nostalgii spadły mi z oczu, za to audiowizualnie do dzisiaj podoba mi się bardzo a muzyka to w mojej ocenie majstersztyk

jazz 1 z kolei wyobrażam sobie jakie musiał robić wrażenie na pecetowych graczach gdy się ukazał, mechanicznie też bardziej solidny niż dwójka, ale jakiś taki nudnawy

>kao

dwójka podoba się dla mnie, trójka miała potencjał ale była za krótka, a jedynka robi mi wrażenie prototypu wyżej wymienionych niż czegoś równie godnego uwagi

zaznaczam że z platformówek 3D ograłem crashe bandicooty i mariana 64, taki prosty i skuteczny projekt to coś co lubię dlatego pewnie i kao mi się spodobał, za to kolejna fala czyli jack i daxter, ratchet, sly raccoon itp. to już było przekombinowane, twórcy mieli tylko jedną robotę do wykonania, chcieli wykonać ich więcej naraz i tą jedną spierdolili, więc z tamtej generacji tamte gry ominąłem całkowicie a grałem tylko w sonic adventure, sonic heroes i te mariany łącznie z tym galaxy na wii który był równie pomysłowy co grywalny, czyli zajebiście

>w wersji midi najlepiej

skoro mowa, jaki sprzęt midi szanujesz najbardziej? dla mnie to chyba będzie yamaha XG albo roland SC88-Pro, ale dobry soundfont też mnie zaspokoi

>rzygać mi się chce wysrywami sapkowskiego

graj żeby go wkurwić, sapkowski ma bul dupy o gry wiedźmińskie i wrzy na samą myśl o cd projekt xD

>>31221

eh aż tak sprawny to nie jestem

swojego czasu kupiłem sobie matę i podkleiłem na płycie wiórowej no nie powiem trochę się pobawiłem kurwa nostalgłem to się różne rzeczy robiło to potańczyłem na ddrach to pośpiewałem na karaoke do ps2 to pomyłem okna na eyetoyu do ps2 to movem się pobawiłem do ps3

z platformówek to ja wolę te kupy na przykład biomenace albo dave haunted house xD

eh informatyka jeszcze w podbazie kurwa kiedy to było

dla mnie trylogia crasha i spyro na pierwszym playu też są świetne

>sprzęt midi

anon ja się nie znam ogólnie lubię mogga i rolanda i yamahy z lat 80 i 90 ale modeli to ja sobie teraz nie przypomnętak wiem że nie do końca o to pytałeś ale jako laik nie mam tu za dużo do powiedzenia

>>31226

w latach 80 jeszcze nie było general midi a więc wolna amerykanka, nawet jeśli muzyka technicznie była midi to była pisana specjalnie pod konkretne sprzęty np. rolanda MT32 albo yamahy OPM/OPP która jak wspomniałem w klawiszu była obecna też w klawiszu DX21, dopiero w 1991 pojawił się general midi a więc pliki które mogłeś odtworzyć na dowolnym sprzęcie który to obsługuje ale w praktyce były one najczęściej robione na rolanda SC55 który ukazał się właśnie w 1991 podczas premiery general midi a więc był SC55 i cała reszta która próbowała go imitować, ale wciąż można było wśród masy instrumentów i kart dźwiękowych znaleźć swojego faworyta i lubić go bardziej od rolanda, ważne że nie było nudy i monotonii bo każde źródło dźwięku brzmiało inaczej

masz na filmiku porównanie 4 modułów general midi, za tym utworem jakoś nie przepadam bo dla mnie doom powinien mieć muzyczkę ambient jak ma doom 64, ale do porównania nie jest zły

>biomenace i dave haunted house

w któregoś dejwa grałem ale tak dawno że za dużo nie pamiętam, te gierki przypominają mi commandera keena którego zresztą lubiłem bo nie licząc pomniejszych baboli to była seria solidnych platformówek szczególnie jak na wczesne czasy tego gatunku na pc

>kupiłem sobie matę i podkleiłem na płycie wiórowej

januszowe diy zawsze szanuję

>spyro

kiedyś musiałbym się za to wziąć bo tak jak crash wciągnął mnie od razu tak spyro ma dla mnie większy próg wejścia ale ma potencjał

kiedyś w croca też grałem i mimo sterowania do którego nie wiem czy dzisiaj przemógłbym się miało to jednak swój urok

>>31230

>jak wspomniałem w klawiszu

mialo być

>w muzycznym

xD

>>31230

też mi się podobały te czasy gdzie był wybór rolanda mt32 kojarzę nawet lubiłem to brzmienie

podobnie było później z karatmi dźwiękowymi jeszcze sound blaster różnił się od takiego gravis ultrasound a nawet sound blasteru różniły się między sobą

>doom64 lepsza muyka od zwykłego dooma

oj nie ja wolę tę doomową bo od razu chce się ponapierdalać tak samo jak z rise of the triad

>spyro

szczerze polecam ale oryginal a nie ten obsranym gównem remaster ze smokami co jak sojowe pedaly wyglądają

>croc

no jedynka trąci myszką przeszedłem ze dwa lata temu było ciężko wrócić dwójka lepsza

oslo czy pierwsze nuty takty czy jak tam to się zwie tego kawałka nie przypominają właśnie tego kawałka z pierwszego dooma?

>>31232

rise of the triad to ma wyjątkową muzykę którą ciężko do czegokolwiek przyrównać, niektóre utwory łącznie z tym co pokazałeś to nawet słyszałbym w jakiejś obskurnej japońskiej grze typu doujin, ewenement na skalę FPSów i zachodnich gier w ogóle

muzyka z dooma to z kolei podróbki utworów metalowych które wtedy były modne, sam autor bobby prince to przyznał, nie mój styl a jeśli już ich słuchać to w zrimejkowanej wersji IDKFA w której rzeczywiście jest więcej tej agresji, ale ogólnie ciężki niepokojący ambient jak w quake i doom64 pasuje mi do tych gier dużo bardziej, gdy pierwszy raz grałem w dooma nie było dźwięku i wyobraźnia pracowała a pierwsze co sobie wyobraziłem to właśnie taka atmosferyczna syntetyczna muzyka która podkreśla przestrzeń lokacji, ich ciemną atmosferę która wtedy robiła wrażenie i klimat zagrożenia, a gdy w końcu usłyszałem muzykę dooma złapałem się za głowę i zacząłem zwracać uwagę na głupkowate sprajty przeciwników które do niej pasują bardziej niż na mapę, za to ambienty to jest kurwa to

a quake robi na mnie wrażenie cały czas

>oryginal a nie ten obsranym gównem remaster

gdzieś leży u mnie oryginał a remastera nawet nie chce mi się ściągać

>>31233

>bałkański doom

kurwa rzeczywiście

>>31235

rott to po prostu fps typu robimy sobie jajca a nie grę i to widać na każdym kroku ta gra to jest kurwa parodia w sumie począwszy od tego że jak dasz okno na minimalne to masz komunikat że

>kup sobie 486co jak parę lat temu postowałem na karagównie to się debil zesrał że to żydowstwo bo żartu nie ogarnął przez wybieranie wzrostu swojej postaci ta mniejsza się zmieści w mniejsze wneki poprzez god mode oraz dog mode gdzie niuchasz jak pies na wszechobecnych trampolinach kończąc

jak się da kucom wolną rękę to wtedy najlepsze gry wychodzą

>quake

no z całej serii tylko dwójka mi się podoba tak naprawdę zarówno pod względem rozgrywki jak i muzyki

jedynkę doceniam i parę razy przeszedłem z dodatkami ale jednak dwójka lepsza

trójka to w sumie multi więc jebac a czwórka nudne gówno jak i doom 3

>bałkański doom

miło że nie tylko ja to słyszę zastanawia mnie czy to przypadek czy to celowo nieźle mi łeb rozjebało jak to usłysząłem pierwszy raz xD

>>31241

najlepsze jest to że rise of the triad zaczynał jako dodatek do wolfensteina 3d który miał wyjść po spear of destiny ale id software wolał robić dooma zamiast grzebać przy starym silniku i przekazał projekt apogee który miał wolną rękę i z racji tego że gra już nie była powiązana z wolfensteinem, utworzyli z tego nową markę, dokucowali silnik do poziomów niemal dooma a grze poświęcili całą swoją inwencję twórczą na zasadzie cokolwiek komu wpadnie do głowy, używamy, tak więc jest popierdolona i to tylko na plus bo po chuj się silić na jakąś pretensjonalną narrację czy realizm skoro można spotęgować zalety medium jakim jest gra komputerowa

>dog mode

pamiętam jak wysrałem cegły gdy to odkryłem, myślałem że mnie pokarało a jednak nie bo piesek to mocny skurwysyn i chyba też nieśmiertelny jak god

>quake 2

skompromitowany względem jedynki, poziomy są gorzej zbudowane, w doomie i quake 1 są bardzo utylitarne i żadna ich część nie jest zmarnowana gdzie w quake 2 poszli w niepotrzebnie otwarte przestrzenie i inne ornamenty typu ślepe uliczki, mechanika ruchu też jakaś taka drętwa bo bunnyhopy nie działają tak dobrze a nieskończony pistolecik za bardzo kusi żeby go używać co spowalnia tempo gry, a nie jest to serious sam gdzie przez większość czasu tańczysz z hordami przeciwników i nie idziesz dalej zanim ich nie zajebiesz więc rewolwerki tam się sprawdzają tym bardziej że są całkiem mocne, w quake nie ma tej metagry i lepiej sprzątać przeciwników szybki i skutecznie, inb4 masz inne bronie, quake 1 miał tylko inne bronie i gówno wartą siekierkę, quake 2 motywuje żeby budować swoją strategię w oparciu o ten ślamazarny i gówno warty pistolecik

nie jest to zła gra, wciąż milion razy lepsza niż współczesne fpsy dla oskarków, ale krok wstecz względem jedynki, chyba że ktoś woli kosmiczno-militarny klimat od średniowieczno-piekielnego

>czwórka nudne gówno jak i doom 3

tutaj się zgadzam, próbowałem grać ale się odbijałem

>zastanawia mnie czy to przypadek czy to celowo

podobieństwo jest tak duże że to może być celowo xD

>>31244

no dokładnie tak było z tym developmentem

jeszcze ciekawy patent był też z tymi co rzucają na ciebie siatki a ty jak masz zabrany nóż ze statuy to to szybko przecinasz a tak się miotasz przez dłuższą chwilę

>chyba że ktoś woli kosmiczno-militarny klimat od średniowieczno-piekielnego

no ja to chyba wolę

dooma 3 przeszedłem i to parę lat po premierze ale słabizna w chuj świeć latarką zmień na broń zastrzel cwela znów świeć latarką no jakby tę grę trochę ulepszyć byłoby lepiej ale nadal to nie jest i nigdy nie będzie doom

>quake 4

odbiłem się po paru poziomach można by przejść ale po chuj chociaż strogizację chciałbym zobaczyć

>>31245

>świeć latarką zmień na broń zastrzel cwela znów świeć latarką

był mod który pozwalał na świecenie latarką podczas używania broni, spodobał się id softowi i doom 3 bfg edition też tak umie

wciąż poziomy w doomie 3 były robione bardziej pod efektowność, dogłębne przedstawienie świata z mnóstwem detali, trochę interaktywności jak z duke 3d, ale sam ich layout do chodzenia i strzelania to słabizna, w zasadzie rozwinięcie kierunku który id soft obrał w quake 2 żeby oddalić się od perfekcji czyli dooma i quake, postęp dla samego postępu mam wrażenie

te nowe doomy czyli ten z 2016 i eternal niby są bliżej oryginalnego dooma pod względem szybkości akcji ale jednak to też nie jest to

>chociaż strogizację chciałbym zobaczyć

o tym każda gazeta pisała gdy ukazał się quake 4, niby przerobienie na cybora jak każde inne ale fakt że jest bez znieczulenia i gracz widzi to na własne oczy dużo robi

a właśnie co anony uważają o descencie czyli tyj słynnej grze z 6 stopniami swobody? technologicznie był to majstersztyk a rozgrywka tylko to podkreślała

>>31255

duke nukem 3d ma o wiele lepiej zbudowane poziomy niż doom 3

no był mod na latarkę i broń ale nadal ta gra jest po prostu nudna

>descent

szanuję ale mało co grałem na kompie to bez pada nie ma co podchodzić na plaju trochę pograłem ale jakoś bardzo nie wciągnęło może sobie teraz pogram kto wie

z pewnością gra jak na swoje czasy unikalna i warto się z nią zapoznać

>>31260

>pad do descenta

no ciekawe jakie dasz bindy skoro dwie gałki to cztery osie a potrzebne jest sześć

wsad+mysz+ctrl+spacja lub shift zamiast ctrl lub spacji wg uznania najlepszy layout pod descent, grasz praktycznie jak w zwykłego fpsa tylko z dodatkiem tej swobody ruchu

w oryginale gdy nie było wsada+myszy jako standardu, grało się albo jakimś dobrym dżojem z hatem i obrotową rękojeścią jeśli ktoś już takiego miał, albo zwykłym dżojem ale druga ręka na klawiaturze, albo biedasetup z samą klawiaturą czyli metoda którą grała większość, odpowiednik strzałek w doomie

>duke nukem 3d ma o wiele lepiej zbudowane poziomy niż doom 3

nie zaprzeczam, chociaż się w nich gubiłem bo już tam było za dużo elementów co rozpraszały uwagę

>>31268

anon ja w to grałem jeszcze w podbazie a z tego co pamiętam to descent chyba nie miał nawet obsługi analogaa no nie ma obsługiwał chyba tylko coś co się zwie analog joystick

pewnie jakieś patche są

czyli wychodzi na to że grałem na krzyżaku plus r1 r2 l1 l2 no pamiętam że super wygodnie to się w to nie grało

>nie zaprzeczam, chociaż się w nich gubiłem bo już tam było za dużo elementów co rozpraszały uwagę

ale w duku?

ten layout jest bardzo dobry jest kilka poziomów wkurwiających na przykład ten w epizodzie pierwszym w jaskiniach no ale od tego jest automapa

ja do duka i do buildowych strzelanin zawsze będę miał sentyment

napierdalam sobie właśnie w drugiego silent hilla bo wstyd przyznać ale nigdy nie przeszedłem i nie wiem w sumie dlaczego wiem że miałem spiraconą 2 i 3 ale przeszedłem z całej serii tylko 1 i 4

oczywiście oryginał nie jakiś pedalski remake od cweli dla cweli

to też fajna gra którą zbieram się od lat żeby ograć pamiętam jakie to kiedyś robiło wrażenie jak się oglądało w secret servicie oryginalną wersję

tylko problem jest taki że to nie jest gra dla debili

>>31309

embeda też spierdoliłem xD

>>31310

>>31306

słyszałem o jednej i drugiej grze i czytałem że obydwa to klasyki swoich gatunków ale nie dali mi nigdy cierpliwości do takich gier niestety

>>31339

nie samymi shmupami człowiek żyje

ja też już nie mam tej cierpliwości co kiedyś że parasite eve 2 czy wild armsa 1 się grało miesiącamii tak do was kiedyś wrócę gierkiale myślę że takie tytuły to jednak warto przejść silent hilla od biedy możesz przejść z opisem i mapkami bo tam niestety jest dużo kluczenia po mieście za pierwszym razem często też nie wiesz po prostu gdzie iść i co zrobić no i zagadki są nie dla debili ile ja się kurwa namęczyłem w jedynce silent hilla z tym pieninkiem jebanym i ptakami bez głosu wtedy jeszcze miałem kolegów i absolutnie nikt tego nie przeszedł dopiero jak opublikowali opismi koleżanka na necie ogarnęłajeden się tylko chwalił że mu się udało głupi nie był ale nie było jak zweryfikować

no a myst to same zagadki ale na pewno do niego wrócę bo mi się w chuj klimat podoba jest dokładnie tak jak sobie wyobrażałem czytając opis w gazecie w hardych 90tych

>>31342

>nie samymi shmupami człowiek żyje

xD

piardłem ale trafne spostrzeżenie, może zachce mi się w końcu powolniejszych gierek gdy bardziej zdziadzieję i będę starym pomarszczonym januszem

>>31347

bycie zamulaczem to stan umysłu ja zawsze miałem mentalność starego grzyba i ją polecam

zresztą ja szerokie spektrum gierek zawsze lubiłem

https://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_gatunk%C3%B3w_gier_komputerowych

z tej listy to nie grałem tylko w mudy ale to dlatego że nie było okazji a szczerze gardzę tylko dwoma rodzajami gier gry sportowe chociaż w iss pro czy jakiegoś decathlona mogę zagrać ale po prostu sport mam w dupie to i gry tego typu też mam w dupie i mmorpg o tutaj to bym łby rozpierdalał o ścianę kiedyś pograłem tydzień w takie coś co się zwie mu takie gówno koreańskie chyba no i nie wiem jak w to można cały czas napierdalać jak to się po prostu szybko nudzi i staje się taka "gra" męczącym obowiązkiem

no i gry dla oskariatu taką kategorię bym zrobił czyli właśnie jakieś kurwa ceesy ligi pedałów fortsraki do gazu z tym

a tak to wszystkiego próbowałem w mniejszym czy większym stopniu

>>31349

w mudy też nie grałem, sportowymi nie pogardzę ale tylko jeśli są przy okazji dobrymi grami akcji a wiele z nich nie jest

>mmorpg

miałem znajomych co grali w to gówno i próbowali mnie namówić, spróbowałem i jaki to jest kurwa smrut, dawałem szansę jeszcze kilka razy i zawsze się odbijałem, gdy zdałem sobie sprawę że należy przestać na to patrzeć jako na chłodne gry akcji gdzie nakurwiasz się z innymi graczami jak w quake, a są to gry gdzie o twoim sukcesie świadczą punkty statystyk i interakcja z innymi graczami z którymi trzeba wstąpić do gildii i grać na ich zasadach, stwierdziłem że nie ma już żadnego sensu do tego podchodzić bo to nawet ledwo co gra jest a bardziej sieć społecznościowa kurwa fejsbuczek gdzie chodzisz po mapie jak w tym fejsikowym metawersum ale z dodatkiem tłuczenia potworów dorzuconego na odpierdol

>gry dla oskariatu

akurat CS ma taką przewagę że ma quakeowe DNA bo pochodzi od half-life który powstał na zmodyfikowanym silniku quake, a więc i mechanika jest całkiem solidna, spójrz na filmik

nie lubię CS ale co trzeba docenić to doceniam

czasem nie była to gra bardziej sebowska niż oskarska? nie śledzę obecnego e-gejmingu ale pamiętam jak w to seby grały

za to oversraki, fortsraki, valorsraki czyli typowo oskarskie strzelanki są beznadziejne a ich twórcy gówno wiedzą o tym co czyni strzelanki dobrymi, nawet epic który swego czasu robił unreal tournament skundlił mechanikę w fortnajciku tak że trudno uwierzyć że to wciąż epic, z gier dla debili to już call of duty jest z tej gromady chyba najlepszy bo chociaż sporo olał to też ma DNA quake i cośtam z niego jeszcze tam żyje

gdzie się podziały gry w których możesz założyć serwer i zaprosić graczy albo dołączyć do czyjego serwera? było tyle dobrych dedyków a nawet klient-serwer się sprawdzał w wielu wypadkach, a teraz co? zarejestruj się goju robalu u Pana i załóż konto na jego jedynym słusznym serwerze, dostaniesz huja w dupę zamiast swojego serwera, bana na mordę gdy coś zrobisz niezgodnie z wolą Pana żyda, ale na pocieszenie dostaniesz aczyki do odblokowania i dokupowanie skórek i to wystarczyło żeby oskariat zaczął sobie trzepać małe fiutki pod takie gówno

fajna rzecz z amigi mi się przypomniała przechodzę co kilka lat

tutaj strasznie chamsko wydawca wydymalł kuca co ją robił

świetna gierka bo zaczyna się o prosta platformówka idziesz w prawo po tam paru minutach dochodzisz do końca planszy i co jest kurwa?

to zaczynasz nurkować okazuje się że pod wodą też jest spora część levelu a tam zbierasz kasę klucze potem trafiasz na sklep okazuje się że od chuja rzeczy można tu zrobić gra rozbudowana zagadki ciekawe łącznie z łamaniem kodów

za gówniaka miałem niestety wersję niemiecką 2 z 4 poziomów przeszedłem na świątyni się zaciąłem i po latach już na emulatorze też miałem problem bo 3 i 4 poziom są ogromne

na minus że za każdym razem trzeba zaczynać od nowa bo bez porządnej broni nie masz szans z bronią też niedużea po wprowadzeniu kodu zaczynasz bez kasy i z takim chujowym kordelasikiem czy jak to tam się zwie

naprawdę polecam tylko koniecznie emulator i częste sejwy i od 3 poziomu korzystac z mapy

ale warto

>>31534

no tak w sumie tibia i cs to bardziej gry sebowskie bo wtedy oskariatu nie było jeszcze

>call of duty

odsłony do trójki włącznie to chłód oczywiście na singlu

modern warfary ujdą ale już mi się by do nich nie chciało wracać natomiast jak miałem chwilę słabości i próbowałem w te nowe odsłony pograć na ps4 nawet tego chujtnite chwilę zagrałem to się odbiłem i od kał of duty i reszty bo to jest kurwa jakiś czysty debilizm

natomiast w multi call of duty ww2 to sobie czasem pogram bo w to się gra jak stare normalne multi i jest klimat drugiej wojny a nie jakieś pedalskie scifi robociki

>achievementy

to jeszcze ujdzie

>skórki i inne gówno

do gazu

>oskariat

do gazu

>>31536

nie grałem ale muzyczka jak w jakimś automacie namco albo konami i pewnie tym inspirowana

>>31539

z drugiej wojny światowej wolałem medal of honor i właśnie nie plażę omaha tylko te spokojne misje co były później bo omaha strasznie oskryptowana a efekciarstwo to na jedno zagranie a potem się nudzi, a późniejsze misje to swoboda wykonywania zadań jak ci się podoba, call of duty to właśnie taka omaha rozciągnięta na całą grę a nawet całą serię, czuję tam jakby gra grała za mnie a ja tylko robił to co ona mi każe, to zresztą jest problemem wielu gier AAA po dziś dzień, niektórym podoba się narracja i fabułka która im to rekompensuje ale mi ani tego nie rekompensuje ani mi się nie podoba

>achievementy

przesuwanie celu z gry na metagrę znadującą się poza nią, jedyna nagroda to zdobycie gówno wartej plakietki a gdy wszystkie odblokujesz nie ma już nic do roboty

znacznie doskonalszym rozwiązaniem na przedłużenie zabawy po przejściu gry są cele których wypełnienie odblokowuje ci jakąś zdolność czy broń w grze co może choć nie musi zgrywać się z aczykami, a idealnym rozwiązaniem na dłuższą metę jest zapomniany już w mainstreamowych grach scoring i mechanika zbudowana wokół niego żeby samo odkrywanie nowych metod nabijania punktów dawało satysfakcję, a zdobywanie punktów miało wpływ na rozgrywkę np. dawało życia

>do gazu, do gazu

to, to

>>31545

moje pierwsze spotkanie z medal of honor to oczywiście jedynie słuszna plejka gdzie ta gra powstała i jak mi szwab odkopał granat rzucony w niego przed chwilą to aż oniemiałem i mnie rozjebali kiedyś taka sztuczna inteligencja robiła wrażenie

ogólnie bardzo szanuję dwie pierwsze części na pierwszego playa i polecam tylko trzeba wziąć pod uwagę że ta gra jest robiona trochę z jajem w jedynce ta była cała dodatkowa sekretna kampania w formie easter egga

co do pecetowych wersji to pierwsza mohaaa była epicka była zupełnia inną grą niż na psxie ale też szanowałem mocno właśnie za epickość ktoś wtedy stwierdził że można grą opowiedzieć jakąś wojenną historię i to było dobre i to samo potem zrobiło call of duty dlatego właśnie sądzę że dobrze opowiedziana fabuła też w grach ma sens pod warunkiem że sama gra jest grywalna

i nie przeszkadzają mi tutaj te skrypty no nie będę ukrywał że lądowanie na plażach omaha czy popierdalnie po stalingradzie z samym magazynkiem w łapę robiło dla mnie robotę i nie uważam tych gier za samograja tak samo ten wspomniany call of duty ww2 też się dobrze grało no jesteś w oddziale i masz swoje zadania do wykonania więc nie możecie się jako oddział rozleść jak krowy po polu

>achivementy czy pucharki trofiejki

jak dobrze zrobione to git jak grind to jebać miałem fazę na ich zdobywanie byłem w pierwszych dwóch setkach w polsce potem się z tego wyleczyłem

inna sprawa że odkąd pamiętam starałem się z gry wycisnąć 100% czyli wszystkie misje poboczne robić zdobywać co się da

>scoring

no nie wiem mnie sama gra dla punktów nie bawi no i nie wszędzie ma to zastosowanie raczej w gierkach z prostszymi zasadami

>>31555

w te na ps1 akurat nie grałem a tylko słyszałem

>fabuła też w grach ma sens pod warunkiem że sama gra jest grywalna

otóż to

grywalność bez fabuły może istnieć ale fabuła bez grywalności to już nawet nie jest gra, jeśli fabuła jest jako tło żeby przyprawić rozgrywkę i robi to z głową nie wchodząc w drogę to jeszcze lepiej

główną zawartością filmików na jutubie o grach powinny być poradniki co robić żeby lepszym graczem być oraz pokazówki najlepszych graczy, ale z racji chujowej mechaniki obecnych gier i ich przerośniętej fabuły główną treścią filmików jest kurwa czy ta jebana lesbijka z last of us 2 będzie z tą drugą jebaną lesbijką, tranzolem czy zarwie do tych dwóch pedałów co się jebali na oczach gracza, no kurwa jak komentarz do jakiegoś serialiku, oczywistym jest że w serialiki się nie gra więc tam to zrozumiałe

>nie przeszkadzają mi tutaj te skrypty

powodzenia przy ogrywaniu gry dwudziesty raz

>trofiejki

komu się chce je zdobywać temu się chce, dla mnie mają wartość zerową i je ignoruję tyle na ile można chyba że wkurwiają powiadomieniami, wtedy je wyłączam

>sama gra dla punktów nie bawi

dlatego mówię że rozgrywka zbudowana w oparciu o scoring czyni go atrakcyjnym tylko trzeba najpierw taką grę odkryć i mieć okazję wgłębienia się w nią, jak już pisałem japończycy mieli wprawę w dopieszczaniu gier i dopinaniu ich na ostatni guzik więc jak szukać takich gier to u nich, w tych zachodnich scoring był żeby był i nawet nie dawał się zbytnio wykazać

jest zresztą takie określenie euroshmup które opisuje przeciętnego zachodniego shmupa i wszystkie grzechy śmiertelne które wiele z nich notorycznie popełniało a których należy się wystrzegać, jeden z nich to właśnie brak systemów scoringu

system scoringu to nie to samo co scoring, scoring to po prostu obecność licznika punktów a system scoringu to gra w grze która dodaje szereg mechanik do grania dla punktów

>gierkach z prostszymi zasadami

no nie wiem, sporo gier AA było już dość złożone a miało efektywny scoring

nawet jeśli gra jest rozwlekła żeby zaoferować potężny otwarty świat i ponad 9001 zawartości jak ten słynny gta sa nandreans to nawet wtedy może mieć scoring w wydzielonych sekcjach jak minigierki typu lot samolotem bo wiadomo że jeśli da się grać swoim własnym tempem i chodzić gdzie ci się podoba to globalny scoring się nie sprawdzi, ale zawsze są metody

>>31562

no to medal of honory to ci z czystym sercem mogę polecić przejdziesz sobie w dwa wieczory kiedyś zabrałem konsolę na jeden wyjazd to chlając piwsko w nocy z jakieś 3/4 gry przeszliśmy między jednym a drugim łykiem

>last of us 2

nie tknałem i nie wiem co by się musiało stać żebym ruszył wkurwili mnie tą zjebaną lewacką fabułą na którą mam wysrane i zabiciem joela w tak chujowy sposób

a jedynkę mimo też żydowskiej fabuły wspominam miło przeszedłem zdobyłem platynę przeszedlem wszystko co się da i polecam

>granie 20 raz w to samo

nie robię tego takie call of duty czy mohaa jest na raz potem góra dwa na hardzie i starczy

właśnie skończyłem silent hilla 2 i tam fabuła była dość istotna i gra oraz historia podobały mi się a zaraz sobie inne zakończenie spróbuję zdobyć

a co do strzelanin resogun ci się podobał?

bo mi tak

>>31577

>na raz potem góra dwa na hardzie i starczy

no właśnie, a to jednak odbiera grze wartości i oddala nas od czasów kiedy standardem było zgłębiać tajniki gry żeby w ogóle móc ją przejść, nie mówiąc już o scoringu czy speedrunach czy innych wyczynach które nawet z 40KB gówienka na nesa robiło wielkopomne dzieło odkrywane latami, z kolei gry projektowane żeby można było w miarę łatwo je ukończyć, zapomnieć i ruszyć dupę do następnej, co stymuluje rozwój jebanej dystopii gdzie jak w xbox game pass i innych ps premium płacisz abonament jak za żydifajflixa, masz dostęp do szerokiej biblioteki gier który tracisz gdy przestajesz płacić, więc starasz się ich odkryć jak najwięcej w jak najkrótszym czasie bo nie opłaca się zatrzymywać przy jednej, z kolei gdy grę kupujesz to masz do niej dostęp kiedy ci się podoba i nie ma problemu żeby ją ogrywać milion razy i za każdym razem być w niej coraz większym ekspertem, ale właśnie, dokładnie to jest problemem dla parchatych, ty nie masz jej posiadać tylko płacić abonament

tak więc jak dla mnie gry projektowane żeby je przejść raz i porzucić to część większego planu, w sensie były już takie od dawna ale przemysł subskrypcyjny widzi w nich idealne narzędzie i dlatego xbox studios czy ps studios robi teraz tylko takie

>resogun

oczywiście że szanuję, bardzo ładne rozszerzenie klasycznego defendera z automatów, housemarque robi robotę już od stardustów na amigę chociaż one były klonami asteroids, ale super stardust na ps już jest piniąc w huj, delta na vitę podoba się dla mnie bardzo, działa w 60fps i ładnie wygląda

>>31599

>tak więc jak dla mnie gry projektowane żeby je przejść raz i porzucić to część większego planu

trochę przesada to znaczy żydki tak robią ale wszelkiej maści przygodówki point and click też są gierkami na raz a ich autorów bym o parchatość nie posądzał

no i ja już począwszy od atari grałem w dużo gier na raz i takie przygodówki pana pantoły przechodziłem raz fakt że co parę lat sobie przypominam jak mnie na jakąś najdzie

i na atari pamiętam że tate kupował sporo tych kaset i się przechodziło te gierki za gierką dla mnie granie ciągle w jeden tytuł choćby nie wiem jak dobry jest nudne

>stardusty

też nawet lubię

>>31605

poczekaj aż ejajo zacznie generować poziomy do point and clicków na całe pokolenia

>>31613

aisraka jedyne co może to się wyjebać na swój głupi ryj

i w przygodówkach nie masz poziomów tylko lokacje a te najbardziej udane są dopieszczone przez człowieka nie oszukujmy się aisraka nie wypuści nigdy czegoś na poziomie indiany jonesa i atlantydy gra trzyma się do dziś przeszedłem ze dwa lata temu w końcu i świetnie się bawiłem czy nie wpadnie na pomysł przygodówki ze świniakiem swoją drogą zapomniana gra a miałem polski oryginał

w sumie wrzucę parę dziwnych ruskich tytułów które przeszedłem albo chciałem przejść

zwierzęta z elektwoni gra z jajem bardzo dobra przygodówka czuć ruski klimat jest polska wersja więc nie ma problemu z graniem niestety gejplej jakiegoś cwela ale nie chce mi się dalej szukać

no i są przerywniki z jakąś tam ichnią aktorką porno dla walikoni

sublustrum aka outcry co tu dużo opowiadać polecam zobaczyć

taki trochę ruski myst?

nawet z porucznkiem rżewskim grę zrobili xD

niestety z ruskimi i czechosłowackimi przygodówkami mam problem bo nie posługuję się dobrze tymi językami to znaczy jak już zagram w ruską grę to sporo rozumiem takie obie części jeża mgiełki to sobie przeszedłem w oryginale i pewnie na upartego bym pograł ale bym musiał jednak zaglądać do słownika a to chuj nie przyjemność

a tu od naszych sąsiadów gra była w polskiej wersji językowej lata temu dołączana do któregoś secret service oczywiście coś tam skopene było ale w oryginale sobie przeszedlem po latach

ma klimat bo to jeszcze z czasów jak się szło z aparatem robiło zdjęcia a potem wymyślało fabułę

a skoro jesteśmy przy hehe fotorealistycznej xD grafice to postuję jedną z najdziwniejszych przygodówek kiedykolwiek

polecam chociażby obejrzeć solucję

co tu się kurwa odjebało czemu pierwszy kał of duty kosztuje prawie 100zł?

https://store.steampowered.com/app/2620/Call_of_Duty_2003/

nigdy u grubego parcha nie kupowałem ale wiem że kiedyś były tam normalne ceny co tu się kurwa odpierdoliło?

>>31614

rozumiem frustrację po tym jak osraki zaczęły robić >ocety za pomocą ejaja i do tego gówniane, ale nie skreślałbym samej technologii tak szybko bo się jeszcze rozwija, jeszcze 10 lat temu nikt nie pomyślał o generowaniu czegokolwiek przez cokolwiek lepszego niż zestaw sztywnych skryptów, niedługo później zwykły chatbot typu gptgówno był luksusem dla którego trzeba było płacić srogie szekle by połączyć się z superkomputerem w siedzibie firmy ibm bo tylko on miał tyle mocy żeby to uciągnąć, dzisiaj mamy aisraki jakie mamy ale są już dobrem powszechnym i w końcu nauczyły się generować dłonie z palcami w ilości sztuk 5 i wyglądem lepszym niż kiełbasa, więc idzie to do przodu

inb4 ale proces twórczy się liczy a bez niego będzie to zawsze bezduszne, no będzie to dosłownie bezduszne ale dla mnie osobiście nie ma różnicy po tym jak już od bardzo długich lat gry już są bezduszne nieważne czy robi to człowiek czy nie, indiany jonesa i atlantydy już nikt nie zrobi bo każdy ma w ciebie wyjebane i we mnie, śmieją się z nas i chętnie by nas osrali, więc w tym wypadku już obojętnie czy robią to na kasę łase parchy czy generator, to drugie nawet ma potencjał żeby robić ci gry na kliknięcie za darmo żebyś nie musiał czekać i dostawać polityczkę a'la the last of us 2 i reszta podobnego gówna którego jest pełno, po prostu poinstruujesz e-jajo że nie ma tego być i nie będzie, gdy zasada klient nasz pan już dawno umarła na jej miejsce musi wejść zasada użytkownik nasz pan

nie będę bawił się w jackowskiego i przewidywał jak będzie, może to wszystko się zesra i ejajo będzie chujowe po sam koniec, ale raczej myślę że te sieci neuronowe będą tylko lepsze i przekonają coraz więcej ludzi oprócz może szczekaczy że łe łe ej aj nam kradnie bobrazki jebany złodziej, ale oni niech uwalą się kurwa na pizdę i nawet nie mrukną

ostatecznie jeśli ktoś czuje się artystą i ma potrzebę rzeczywiście wyrażania się za pomocą sztuki a nie tylko traktowania jej jak towar na sprzedaż jak sprzedajna kurwa, wciąż będzie robić gierki czy obrazki czy muzyczkę i cieszyć się samym procesem

>przygodówki

dają do myślenia dosłownie i doceniam ale nie będę udawał że potrafię się wypowiedzieć na ich temat

>Kał z Dupy® 2003 za 100zł

activision to jedne z najgorszych kurew przemysłu gier wideo a ich lenistwo, manipulacje i chciwość to coś do czego już dawno się przyzwyczaiłem, więc i ten ruch mnie nie dziwi

tego parchu już nikt z nich nie zmyje

>>31622

>śmieją się z nas i chętnie by nas osrali

no to trzeba kurwy pozabijać

tak żeby podkurwić trochę tego drugiego anona xD

właśnie sobie gram w call of duty world at war i podoba mi się owszem oskryptowane jak chuj ale lubię ten klimat codów czyli jesteś tylko trybikiem w wojennej machinie nie idziesz sam z karabinem w łapie tylko jesteś częścią oddziału no i lubię tą epickość filmowość

no są to gry żeby przejść raz góra dwa razy i zapomnieć ale mimo wszystko miło się w to gra

a chyba i tak najlepszy moment z całej serii to ten gdzie trenowałeś rzut granatem za pomocą ziemniaka

na ten moment ogólnie chcę sobie pograć w call of duty oraz medal of honor te części których nie przeszedłem i zobaczyć w którym momencie szlag te serie trafił wydaje mi się że cody to przy black opsach a medale to nie wiem

wiem tyle że w remake medala z 2010 grało mi się przyjemnie mimo że to były tematy współczesne nie drugowojenne że go splatynowałem i nawet w multi się trochę pobawiłem a kontynuację warfighter miałem już problem żeby ukończyć i miałem nieodparte wrażenie jakbym grał w jakiegoś modern warfare nie wiem czemu to tak zjebali w każdym razie po warfighterze już nic nie wydali nie licząc odsłony pod vr

sporo medali wyszło też na ps2 a nie wszystkie ogarnąłem to sobie elegancko opierdolę na emulatorku xD

a taki tryb naziści zombie to właśnie podręcznikowy przykład zastosowania tego słynnego scoringu xD

>>31633

nie no twierdzenie że oskariat ma jakikolwiek gust to jest przegięcie xD

tak samo jak nie rozumiem jak w ogóle można rozważać gry na smarkfonach na poważnie a widziałem kwiatki typu gta vice city na komórki kurwa przecież na tym zjebanym ekranie dotykowym nie da się w coś takiego grać

>wolfenstein 3d

no dla mnie nudny niestety najlepszy wolf to chyba ten z 2009 roku i dobre byłyby te new ordery bo sam koncept świata świetny ale lewactwo się wylewa szczególnie w drugiej części

return to castle też w sumie był ok

>snajpery

no też muszę sobie pograć bo nawet mam jakąś część na plejkę z tym że pamiętam że mnie to szybko nudziło to znaczy mechanika gry dobra ale bardzo szybko nuży

>>31631

ehh z 3 serie pierwsych call of duty i medal of honor to dvsza jak huj, czasy gdy gierki byly robione przez 99% bialych ludzi a nie jakis tanich padzetow i tranzoli, zadna nowa gierka nie ma takiej duszy teraz no moze tuch oprocz valve ale tam dalej jest 99% bialasow

ja jestem zdania ze to nie jest nostalgia tylko rzeczywiscie bylo lepiej, teraz gierki sa robione przez podludzi dla podludzi

>>31636

>ja jestem zdania ze to nie jest nostalgia tylko rzeczywiscie bylo lepiej, teraz gierki sa robione przez podludzi dla podludzi

no tak właśnie jest nostalgia swoją drogą ale ja często gram w coś co wyszlo 20-30 lat temu i nie miałem z daną rzeczą jakiejkolwiek styczności a mi się podoba

oslo jakby ktoś chciał ponapierdalać w nazi zombies to niech da znać

https://plutonium.pw/

ściągasz to potem ściągasz pirata world at war i elegancko działa

>>31646

chodzi o to że tutaj punkty mają sens bo za punkty kupujesz broń otwierasz kolejne przejścia i kupujesz power upy punkty jako waluta i to wystarczy bez mnożników i tym podobnych

a to że normictwo niszczy wszystko to wiadoma sprawa wszędzie gdzie wejdą dzieje się źle no ale jakby parchy tym rynkiem nie rządziły to by się dla pieniędzy nie skurwił

a tak w ogóle to straszna chujnia jest bo ta szambiarka to jest martwa albo postują diskurwy żeby zasrać a jak jakieś normalne dyskusje to tylko my we dwóch od czasu do czasu

martwy czan smuci mnie to

>>31653

tutaj bałbym się o balans bo power upy już dają przewagę i potencjalnie mogą pomagać w zgarnianiu jeszcze większej ilości punktów, a celem scoringu żeby to stricte zakwalifikować jako scoring jest ocenianie twoich umiejętności w sensie tym więcej masz punktów im jesteś sprawniejszy, system z cod zombies może spowodować efekt lawiny ale nie wypowiem się bo nie grałem

>martwica

no niestety mamy to co mamy, było kilku anonów co się udzielało ale nie wiem gdzie się podziali

jeśli okazało się że dostali bana za szkalowanie spierdolenia to dobrze tak kurwom, zaczęłoby się z niewielkimi zgrzytami a potem płynnie tematyka przesuwałaby się w bardziej normicką i zrobiłoby się drugie karagówno/vigówno/wilgówno a raczej nie chcemy powielać schematu skoro te rakowiska istnieją i jeśli ktoś chce szkalować neetów może po prostu iść tam, za to jeśli jest anonem z anońską mentalnością to zapraszamy, nawet jeśli jest kucem 10k albo korposraką albo innym anonem niższej rangi to nawet wtedy nie obniży poziomu jeśli nie będzie się tym kurwił

>>31666

polecam jednak zagrać zanim się wypowiesz xD

chociaż sam kilka dni nie grałem bo jednak tam mecze to po kilka godzin trwają a to nie dla mnie

>martwica

ja też nie wiem gdzie się podziali a szkoda był tu taki od filmów parę postów napisał nawet ciekawych po filmach widać że z dobrym gustem i sobie poszedł

no poszło trochę zakresów ale akurat tutejsze zakresy łatwo ominąć

całkiem ciekawa rzecz chociaż za dużo tutaj gadania no ale to visual novel w sumie z tym że z elementami escape roomowymi co mi się akurat podoba

za vn to ja nie przepadam chociaż te dwadzieścia kilka lat temu trochę tego przeszełem ale escape roomy to już bardzo lubię

miałem na vicie kiedyś w plusie zero time dilemma czyli trzecią grę z serii a teraz sobie ogrywam dwie pierwsze

>>31762

to pisałem ja jarząbek

>>31762

to chyba się ukazało też na DS pod tytułem 999, nie grałem ale japońskie przygodówki+VN bardzo mocno kojarzą mi się z tym co było na nec pc-98, np. YU-NO który teraz jest kultowym klasykiem i musiałeś tam podróżować w czasie i rozwiązywać zagadki żeby zmienić bieg przyszłości ale było tam takich gier więcej, w zasadzie to był właśnie japoński styl przygodówek żeby wsadzić tam vnkę

skoro mowa o takich statycznych grach czyli właśnie przygodówki, vnki, też logiczne i strategie turowe, to są gatunki które byłyby dobre na smarkfonika i nawet trochę się ich tam ukazało, są też nieoficjalne porty którymi odpalałeś gry z kompów czy konsol i normalnie grasz na dotyku i ma to większy sens niż kurwa cody i fortnajty

>>31764

dokładnie tak jest pierwsza część to

>999 nine hours nine persons nine doors

ja pamiętam granie w jakieś gierki z 90tych immoral studies na przykład czy coś co byli na stacji kosmicznej ale sobie nie przypomnę tytułu miałem krótką fazę na to

w to yu-no też nie wiem czy nie grałem albo w coś z identycznym stylem graficznym

>i musiałeś tam podróżować w czasie i rozwiązywać zagadki żeby zmienić bieg przyszłości

w zero time dilemma chyba było podobnie

>to są gatunki które byłyby dobre na smarkfonika i nawet trochę się ich tam ukazało, są też nieoficjalne porty którymi odpalałeś gry z kompów czy konsol i normalnie grasz na dotyku i ma to większy sens niż kurwa cody i fortnajty

a ja i tak wolę coś takiego na kompie odpalić z telefonem jest jak z handheldem można grać ale jak jest wybór to ja wolę monitor albo telewizor duży ekran robi robotę

kurwa mać kiedyś mi jakiś anon na kara podesłał stronę skąd ściągnąłem codename panzers cold war którego za bardzo na torrentach nie ma w sensie seedów na rutrackerze jest ale tylko po rusku xD

ktoś zna jakieś dobre archiwum z grami?

nie pamiętam co to była za strona chyba coś w stylu odpowiednika pecetowego vimms lair

>>31771

dobra archive.org twoim przyjacielem

ale w sumie bym sobie chciał tamtą stronę przypomnnieć

>>31767

wiadomo że duży monitor robi robotę ale żeby pograć sobie w świątyni fekala albo podczas czekania aż nadjedzie autosan jest to niezły format

a polecić właśnie chciałem archive ale widzę że mnie ubiegłeś

a propos grania w podróży, pamiętasz albo anony pamiętają te kiszne gierki na stare głupiofony? jeśli ktoś nie miał gameboya np. ja, potrafiły umilić czas

>>31775

gierki na telefonach najczęściej w javie pamiętam ale dużo się w nie nie bawiłem bo mnie szybko nudziły to były takie gry na kibel właśnie odkąd sięgam pamięcią wolałem sobie poza domem posłuchać muzyki chociażby z walkmana

co do grania na sraczu najwięcej to chyba grałem na vicie

archive.org to ja znam tylko tamta strona to wyglądała tak w starym stylu ni to serwer ftp ni to strona domowa starego pirata przejrzałem tematy o piractwie na cweldicie ale tego akurat nie było

przypomniała mi się taka gierka co jej demko miałem na ps3 potem powstała cała seria ale zrobiło się z tego gówno na telefony a to co wyszło na konsole to multiplayerowa sraka chociaż w garden warfare coś tam pograłem

właśnie sobie obejrzałem piosenkę z akcji promocyjnej pierwszej części no i niby kiczowate ale widać że zrobione bo im się chciało i wygląda to naturalnie

i to taki naturalny kicz a nie wymuszone współczesne pseudolosowe gówno oskarskie

>>49770

swoją drogą ps3 kupiłem jeżeli dobrze pamiętam pod koniec 2010 roku w 2011 jakoś w marcu sony lcd które mam do dziś wcześniej podłączałem ps3 do kineskopa w zasadzie najbardziej wkurwiało mnie to że czcionek niektórych nie mogę przeczytać ze względu na rozdzielczość bo sama jakoś obrazu mi wystarczałai to chyba był ostatni czas kiedy tak naprawdę jarałem się konsolą i gierkami grałem cały czas miałem takiego kolegę też konsolowca chodziliśmy do siebie w odwiedziny często graliśmy razem w coopie w masę gier no fajnie było i to trwało parę lat

z ps4 to już tylko takie momenty miałem teraz też oczywiście gram ale już się tak tym nie jaram bo nowe gry to już nie to samo a wtedy było i dużo gier nowych dobrych i miały jeszcze na siebie pomysł i jak wracałem do piwnicy z roznoszenia ulotek to aż mi się chciało wziąć pada w rękę i grać

fuck modern gaming

>>49770

to jest plants vs zombies? pamiętam jak ten cały gatunek tower defense był bardzo modny gdzieś 15 lat temu, miało to swój urok chociaż grywalność zależała od wykonania, potem były też warianty typu tower offense albo gierka sanctum czyli połączenie tower defense z fpsem

>>49771

u mnie ps3 to już dużo nowsze czasy bo zawsze w tej wojnie byłem po stronie wii a ps3 wziąłem dla kilku gier i przeróbki która jest jebanym burdelem ale działa i w zasadzie podtrzymuję że ps3 podobnie jak xbox 360 stoi u mnie w hierarchii niżej niż wii, ale gdyby mnie zamknąć w jednym pomieszczeniu gdzie nie ma kompa a jedyna konsola to ps3, wciąż znalazłbym dużo gierek przy których bawiłbym się dobrze, chociaż część z nich musiałaby być tzw. ps classics z ps2 i 1

jeśli chodzi o mnie i czasy świetności właśnie konsol 7 generacji byłem twardym pecetowcem i nim już pozostałem, chociaż nie ukrywam emulacja starych konsol i automatów była jedną z moich głównych aktywności w tym temacie więc poniekąd ciągnęło mnie do konsol, ale skoro pecet w to umiał to nic mi nie brakowało

>>49798

zgadza się to roślinki wpierdalają zombiaki

no w chuj tych tower defensów sporo gierek flashowych tego typu było i nawet lubiłem

ale już późniejsze udziwnienia to nie dla mnie

>wii

fenomenu tej konsoli nie zrozumiem tak jak i switcha ale ja po prostu dla mnie nintendo skończyło się na nintendo 64

>49804

>zaczynanie od jedynki na nesa

dlatego się odbiłeś xD ta gra jest tak przestarzała że potrafi odstraszyć, ona kurwa nawet mapy nie ma

najlepiej zacząć od zero mission na gba, jest to rimejk jedynki a więc nie tracisz kontekstu, a jest tak usprawniony że niczego mu nie brakuje, jest też dość krótki a więc idealny na sprawdzenie czy ostatecznie metroid cię przekonuje, jeśli i on cię nie przekona to wtedy możesz spokojnie serię skreślić bo zero mission to pieniądz, ale szansę daj mówię ci

>>49803

>wii

proste, tam mam wrażenie że gram w grę a nie jestem głównym bohaterem filmu, a już od ps2 dało się mocno odczuć ten trend a im nowsza konsola tym gorzej

paradoksalnie immersja z użyciem wiilota jest większa niż poprzez kreowanie jej realistycznym klimatem na siłę, a więc jest jej bliżej do obcowania z automatem do gier gdzie połowę roboty robiła kabina

>>49816

zjebałem link, ale ze mnie ciamajda xD

>>49804

tak miało być, post z technologicznego

>>49816

pewnie jak mnie najdzie to zagram na razie mam w co grać a też z seriami gier to mam problem bo zawsze bym chciał ograć całą serię a potem przejdę kilka częśći i mi się odechciewa

grę w każdym razie mam na uwadze i kiedyś na pewno zagram**chociaż w backlogu mam nawet gry z lat 80 i 90 pewnie życia nie starczy*

>>49819

jak mówię krótka jest to gra i łatwo w nią wejść, więc nawet przy okazji, w przerwie od czegoś można pograć

>>50056

nie mówię nie po prostu mnie kiedyś najdzie i zagram ja już tak mam że się do niektórych rzeczy długo zabieram

>>31536

>time stoi na 6:00

widzę, że z trainerkiem było grane na tym longplayu xD

olso

która wersja lepsza cd32 czy zwykla?

>>50333

wiesz co nie wiem tam nie ma licznika czasu to znaczy on się włącza dopiero wtedy jak uratujesz wszystkich z załogi i wtedy musisz do wyjścia zdążyćale rzeczywiście tam się dziwne rzeczy na tym nagraniu z tym licznkiem dzieją

raczej nie ma z tym problemu problem jest z tym że za dużo tałatajstwa na ciebie wychodzi więc musisz kupić coś dobrego strzelającego żeby mieć jakieś szanse ogólnie ja na sprzęcie prawdziwym przelazłem tylko dwa poziomy z czterech bo trzeci i czwarty są już ogromne

a no i skopana gra jest pod tym względem że jak wpiszesz kod to zaczynasz z chujową szabelką czy jakimś nożykiem bo nawet kordelasa ci nie dadzą normalnego więc nie ma praktycznie szans na przejśćie tego uczciwie no ja bym tego bez sejwów nie przelazł

co do wersji to wyszła tylko jedna ja jak są różne wersje to ogrywam zawsze na 500tkę bo cd32 to jest w 99% ta sama gra bez ruszonej grafiki tylko z muzyką z cd audio która najcześciej dla mnie brzmi gorzej niż amigowski moduł

różnice są tylko jak dana gra wyszła w wersji aga no to wtedy jest troszkę bardziej kolorowa bo chipset agi miał większe możliwośći niż ocs/ecs

tylko se ściągnij angielską wersję bo oryginalnie wyszła po niemiecku a sporą częśc gry stanowią zagadki przy przełącznikch i nie tylko gdzie masz trochę tekstu pisanego

>>50334

okok

ty puti to jednak jesteś fachowiec

daje super okejke

>>50343

UWAGA

Ten link to specjalna operacja mlekoszowo-discordowa

OP tuby wrzucił linka tylko na szambiarkę żeby zebrać nasze IP

NK wrzuci link na wykop czy coś w tym stylu żeby im zaciemnić pulę adresów

>>50344

to nk an mirko szybko

naszło mnie na gry z sherlockiem holmesem już wcześniej przeszedłem dwie części na ps3 i miałem się zabrać od początku za całą serię

na minus że robiły to ukropy jebane

na plus że historie ciekawe i jest też trochę detektywistycznej roboty zbierania śladów dedukcji co z czego wynika poparcia dowodami jakieś robienie analiz no mnie się te gry podobają tu rozgrywka z drugiej części

tak więc w sumie polecam serięto znaczy jeszcze nie wiem czy wszystkie części na pewno tę część o kubie rozpruwaczu oraz zrodnie i kary bo te przeszedłem no i drugą część o srebrnym kolczyku bo w tę gram

natomiast niech was ręka boska broni brać się za jedynkę renderowane tła nie wyglądają dzisiaj nawet tak źle ale o kurwa mać wszystko poza tym kuleje

>nielogiczne zagadki i to zamiast typowo detektywistycznych to masz typowe łamigłówki zupełnie od czapy

>fabuła z dupy niejasna i nie trzyma się kupy cała ta historia

>chujowy głos sherlocka

>jebany pixel hunting

>chuj że widzisz przedmiot który da się wziąć nie weźmiesz go dopóki fabuła nie pójdzie do przodu

>to samo z mechnizmami i zagadkami wiesz że masz tu kliknąć ale nie tego gówna nie owiniesz w papierek dopóki nie spotkasz murzyna dopiero wtedy to gówno mu możesz dać

>możesz zdechnąć z dupy w dodatku masz czasówki typu świeca ci się wypali i zdechniesz kurwa takie rzeczy w 2002 w grze przygodowej no kurwa

>jak coś spierdolisz to grasz od nowa nie wziąłeś czegoś z pomieszczenia ze skorpionami a nie masz wcześniejszego sejwa? to graj od nowa

w drugiej części też jest bug że jak nie weźmiesz jednego przedmiotu to gry nie przejdzieszukropy to cwele stalkery też zawsze wychodziły w chuj zabugowane ale to tak w chujale widać niesamowity postęp w sumie to się cieszę że ta seria po pierwszej części która jest strasznym gównem nie zdechła bo w dwójkę naprawdę się wkręciłem tu się niby nic takiego nie dzieje a mimo to masz ochotę tę fabułę pchać do przodu bo ciekawi cię co będzie dalej

nie zapominajmy też o ładnych rzeczach z lat 90tych

i będzie je trzeba w końcu przejść

eh tyle gier tak mało czasu

>>50373

eh no kurwa w drugim dniu się znów zaczęły spedalone zagadki z dupy jebane upadlińce

>>50618

ciekawe jak zagrasz bez najlepszego przyjaciela komputera

>>50619

laptop albo steamdeck na kiju się wytrzaśnie

>>50620

i niemozesz zawsze miec tam swojej dzidzi gierki tylko musisz byc dziwka gabena?

>>50614

>gothic

gra gówno

>diablo

jedynka i hellfire tak dalej gówno

>>50618

>kupowanie gier

pedał

>>50620

>parowy kutas

pedał

>>50622

no tak bo zawsze będe miał przy dupie płytkę z grą xD

z resztą płytka się eksploatuje i się prędzej czy później rozpierdoli więc to jest praktycznie czasowe wypożyczenie gry

>>50628

nie no nie przesadzaj puti, diablo 2 też jest dobre

>>50633

ja pierdolę ale ty pędzlem jebiesz

>płytkę z grą

kurwa obraz płyty do chuja pana już możesz mieć ze sobą zresztą tak się teraz piraci teraz możesz mieć kurwa spiracone wszystko łącznie ze zdjęciami pudełka i nośnika jak masz taką fantazję a nie kurwom parchatym płacić za powietrze

>diablo 2

mnie już wkurwiało to że tam już było trochę nacisku na multi nie wiem mi to nie podeszło nigdy w pierwsze diablo też by mi się już teraz nie chciało grać

>>50635

kuchammer zawsze mi jebał takim brudnym śmierdzącym kucem więc się nie wypowiem mnie już sam desing tego odrzuca tak czasem mam nawet wiem że coś jest doceniane ale spojrzę na to i bleee

>>50638

>gardzę tylko dwoma rodzajami gier gry sportowe chociaż w iss pro czy jakiegoś decathlona mogę zagrać ale po prostu sport mam w dupie to i gry tego typu też mam w dupie

>no i gry dla oskariatu taką kategorię bym zrobił czyli właśnie jakieś kurwa ceesy ligi pedałów fortsraki do gazu z tym

zgadzam się

z mmo to tylko w wowa mogłem pograć, reszta smród

>>50638

>kuchammer zawsze mi jebał takim brudnym śmierdzącym kucem

no setting warhammera 40k na dzień dzisiejszy to smród niewyobrażalny i soja

nie polecam się w ogóle tym gównem interesować

ale dawn of war 1 jest bazowany na jeszcze starszych edycjach kiedy to uniwersum było chłodem na chłody

a jak ktoś się lore nie interesuje to warto samą grą dla samej gry bo jest dobra, a klimat to taki warcraft w kosmosie więc powinien przypaść do gustu raczej neutralnie

>kurwa obraz płyty do chuja pana już możesz mieć ze sobą zresztą tak się teraz piraci teraz możesz mieć kurwa spiracone wszystko łącznie ze zdjęciami pudełka i nośnika jak masz taką fantazję a nie kurwom parchatym płacić za powietrze

w suuumie, zapomniałem o obrazach płyt

>mnie już wkurwiało to że tam już było trochę nacisku na multi nie wiem mi to nie podeszło nigdy w pierwsze diablo też by mi się już teraz nie chciało grać

mnie w diablo 2 wkurwia build postaci bo praktycznie tylko w HP się inwestuje a na reszte tbw bo i tak umiejętności zawsze trafiają xD a z siłą się nie skalują bodajże

manę możesz regenerować jak alkoholik spamując przyciski eliksirów

ale oprócz tego świetny klimat ma gra i gra się spoko

>>50640

każde mmo to smród wow to właśnie definicja smrodu xD

mnie cały setting warhammera nie odpowiada no po prostu tak samo jak amerykański capeshit po prostu leję sagę i tyle

>manę możesz regenerować jak alkoholik spamując przyciski eliksirów

przecież w jedynce było to samo

no mówię wtedy mi się ta gra podobała grałem w 1996 dziś bym do tego chyba już nie wracał zwłaszcza źe jest tyle fajnych starych gier do przejścia

>zapomniałem o obrazach płyt

skoro gry kupujesz to po prostu nie myślisz ja nie kupuję gier bo gardzę parchami jebanymi poza tym nieironicznie uważam że im większe piractwo tym lepsze gry teraz gojowi każde gówno idzie wcisnąć i rynek wygląda jak wygląda

ja jak w coś zagram i mi się gra podoba i jeszcze mam świadomość że brudna kucowska szmata ani żyd wydawca nic na mnie nie zarobi to mi się gra jeszcze lepiej i jest to dla mnie wartość dodana

>>50641

>przecież w jedynce było to samo

w jedynce bardziej się szanowało eliksiry bo były drogie i ograniczone i trzeba było uważać co się odpierdala z maną

>grałem w 1996

uuu marzenie, 1993 to ja się dopiero urodziłem niestety

ale gram w diablo 1 do dziś bo po prostu je lubię

>>50641

>skoro gry kupujesz to po prostu nie myślisz ja nie kupuję gier bo gardzę parchami jebanymi poza tym nieironicznie uważam że im większe piractwo tym lepsze gry teraz gojowi każde gówno idzie wcisnąć i rynek wygląda jak wygląda

>ja jak w coś zagram i mi się gra podoba i jeszcze mam świadomość że brudna kucowska szmata ani żyd wydawca nic na mnie nie zarobi to mi się gra jeszcze lepiej i jest to dla mnie wartość dodana

lizaniem pizdy korporacjom i kupowaniem jak goj wszystkiego jak leci też gardzę, ale mój autyzm pozwalił mi kiedyś kupić tę parę gierek które otaczam kultem, mimo że być może cwelne zachowanie z mojej strony

kucom którzy bezpośrednio kucowali dobrą grę bym nie żałował pieniędzy, gorzej że żydziska głównie są karmione tymi pieniędzmi z gier

>>50622

gejben deck potrafi odpalać gry spoza steama

>>50638

>obraz płyty

dokładnie to + heroic games launcher + dodanie do biblioteki na decku

>>50640

>dawn of war 1

bardzo komfortowa gierka z intuicyjną mechaniką, w niewiele gram obecnie strategii ale dawn of war to jedna z kilku do których wracam

>zapomniałem o obrazach płyt

noo kolego

>>50641

>każde mmo to smród

to

>im większe piractwo tym lepsze gry teraz gojowi każde gówno idzie wcisnąć i rynek wygląda jak wygląda

jest takie powiedzenie że artysta głodny to artysta płodny, mimo dezaprobaty ze strony artystów którzy głodni być nie chcą jest to stwierdzenie prawdziwe bo artysta najedzony nie czuje potrzeby tworzenia ładnych rzeczy bo nie ma po co więc albo tworzy paszę dla gojów po linii najmniejszego oporu albo kończy jako pierdolony oszust nie robiący nic i zarabiający na prawach autorskich które same w sobie są oszustwem, z tym że piractwo właśnie daje im darmową reklamę i nakręca sprzedaż gry, było nawet jakieś badanie sporządzone przez unię pejską z której taki wniosek wynikł, co nie zmienia faktu że kiedyś twórcy gier zarabiali dużo mniej bo gry były rozrywką niszową i dla wybranych a nie głównym ściekiem (tzw. mainstream) a to powodowało że artyści byli głodni i byli płodni, stąd gry były przemyślane, dopracowane, grywalne, oryginalne i po prostu kurwa dobre, a ekscesy takie jak premiera nieukończonej gry i patchowanie jej na potęgę nie zdarzały się prawie wcale a jeśli się zdarzyły były wyznacznikiem gówna które się omijało, przykład: driv3r

>>50643

a dobra już pamiętam ja grałem łuczniczką to w sumie napierdalałem bardziej potionami od zdrowia

>rocznik 1993

ale szczeniarnia

no lat 90tych to naprawdę jest co żałować ja styczność ogólnie z grami mam od 1990 roku i między rokiem 1990 a powiedzmy 2000 to po prostu jest przepaść nadrobiliśmy parę generacji sprzętu w bardzo krótkim czasie ale młode pokolenie to już tego nie doceni tego przechodzenia z jednego na drugi sprzęt i nowych możliwości zresztą teraz już za bardzo nie ma rozwoju technologii

kupowania gier nadal nie popieram rozumiem ale nastąpiło wypaczenie całego rynku ja jestem jeszcze z czasów gdzie były bigboxy i za chuj nie mogę zaakceptować tego że zbugowana gra w cyfrowej dystrybucji w preorderze jest droższa niż dawny bigbox wypełniony bajerami z nośnikiem fizycznym

>>50647

już druga osoba mówi o tym dawn of war eh chyba będę musiał jednak kiedyś sprawdzić

>artysta głodny to artysta płodny

i z tym się zgadzam zawszze jak ktoś zaczyna to ładne rzeczy robi jak obrasta w piórka to się robi smród

>jebanie po prawach autorskich

bratopięść kurwa największy rak

>>50653

>ale szczeniarnia

no przy niektórych starociotach to jestem chłystek, prawda, ale mogło być gorzej

przynajmniej jeszcze ten rocznik co liznął coś dzieł kultury dobrych czasów

early accessy i preordery to najgorszy rak żydowski

prawa autorskie to zależy, bo też nie może być tak że jakiś ułomek zrobi sobie gre w świecie ktory nazwie śródziemie i głowny boss to będzie sauron a protagonista to rycerz aragorn

>>50660

>nie może być tak że jakiś ułomek zrobi sobie gre w świecie ktory nazwie śródziemie i głowny boss to będzie sauron a protagonista to rycerz aragorn

ja tam chętnie sprawdziłbym alternatywną wersję władcy pierścieni od ułomka xD

a od zastrzegania nazw są znaki towarowe i one mają sens w przeciwieństwie do przecwelonych praw autorskich

>>50635

>warcraft/srarcraft

jedne z najbardziej przereklamowanych gier w historii, dla mnie gry gówno, próbowałem przez lata kilkakrotnie do nich podejść i za każdym razem mnie odrzucało

>jedyny rts godny większe uwagi

co ty za głupoty pierdzielisz

cała seria C&C, warzone 2100, earth 2150, cała seria warlords battlecry, seria dark reign, seria kknd, orginal war, hegemonia, seria state of war. machines, roborumble, polanie 2, sporo drugo wojennych i pewnie z tuzin albo więcej gier których w tej chwili nie pamiętam

DoWy to też fajne gry w które dużo grałem

also jaki jest status dow 3? pamiętam że to jakieś straszne gówno było na premierę i później tego nie śledziłem

>>50660

ogólnie to że żyd się dobrał do rynku gier to jest smród niesamowity tylko jeszcze stary żyd to brał pieniądze ale chociaż coś ładnego potrafił za te pieniądze dać teraz żyd szekle weźmie a graczowi nasra do ryja

>>50668

ja lubię i warcraft i starcraft ale rozumiem że można nie lubić bo też m,nie w wielu miejscach wkurwiały

>warcraft 1

zjebany pathfinding bo nie umieli tego jeszcze dobrze zrobić

>warcraft 2

chyba trochę ciężkawy był dawno grałem no i fanem fantasy to ja po prostu nie jestem

>starcraft

pierdolone mikrozarządzanie no i jest to trochę gra dla żółtków

no i nie rozpierdolisz sobie w niektórych misjach całej mapy bo za cienki jesteś

>warcraft 3

co to za kurwa za spedaleństwo kijem przez szmatę tego nie ruszam

i zgadzam się że comand and conquer lepsze to taki klasyk w grudniu sobie przechodziłem znów pierwsze c&c no i lubię po prostu lubię doceniam ten rozmach po latach nawet

>warzone 2100

przeszedłem w końcu na playu to znaczy na emulatorze bo kiedyś zupełnie tej gry nie ogarniałem i w sumie nadal jestem cienki ale to chyba jedyna gra gdzie walka jest potraktowana tak poważnie a i sama gra jest niepowtarzalna

>artyleria

>sensory wszelkiej maści do tej artylerii

>kontrsensory

>wszystko przechodzi ci do kolejnych misji no chyba że spierdolisz na kolejnego aktu

>rozległe w chuj drzewko badań taka trochę cywilizacja nawet

>możliwości tworzenia jednostek no może nie od podstaw ale prawie

>całkiem niezła historia z tym nexusem

szkoda że to zdechło po jednej części tak wiem że istnieje społeczność ale gra została wydana i nie było oficjalnej kontynuacji to chyba po prostu rzeczy zbyt mądre dla ogółu

>earthy

muszę to w końcu przejść

ogólnie gry ciekawe ale

>roborumble

przecież to gówno było

>>50668

godność większej uwagi miałem na myśli bardziej balans i potencjał rywalizacyjny

jasne że są inne dobre rtsy jak właśnie C&C chociażby, tiberian sun wyszedł rok później od starcrafta a miał dużo bardziej rozbudowany silnik gry

also

>szkaluj warcrafta

>zachwalaj warlords battlecry

przecież to drugie jest chyba pod każdym względem gorsze od warcraftów

>>50677

wydaje mi się że dużą popularność jeżeli chodzi o starcrafta to zdobył dlatego że żółte marionetki w to grały w multi no i z tego co kiedyś sobie posłuchałem to starcraft jak dobrze grasz w multi to jest bardzo zbalansowany jeżeli chodzi o strony pomimo tego co się mogłoby wydawać

>>50679

tak zgadza się

głównie gra jest niemal idealnie zbalansowana, żadna rasa nie ma znaczącej przewagi i dzięki esportowi się tak wybiła

ale ludzie polubili tez lore i klimat bo wtedy była moda na alieny, predatory, starship troopers i tego typu

>>50685

fabuła starcrafta to dla mnie straszny burdel to znaczy mimo że grałem to się gubię bo tam były jeszcze jakieś komiksy książki i już nie pamiętam kto kogo z kim i gdzie

muszę sobie dwójkę przejść na spokojnie

>>50687

ja osobiście książki i komiksy na podstawie gier zawsze saguję bo to piszą losowi autorzy, często nierozumiejący lore a najczęściej nawet niegrający w samą grę i powstaje sobie taka historyjka co jedyne co ma wspólnego z oryginalnym dziełem to nazwy i generalnie wychodzi klimat killer

ale to tylko moja opinia, nie odradzam, jak masz chęci to się zapoznaj z tą literaturą może tobie podpasi

>>50689

a to też tak często bywa ale ja ogólnie mówię że tam ta historia się trzyma kupy i dupy bo tam i te dodatki powychodziły i są spójne kiedyś czytałem takie streszczenie ale to się kurwa człowiek gubi

nie wiem co tu się z linkowaniem odjebało

>>51203

to niezle nam sie pan przedstawil fredzikiem zajebanym chinskim scierwem

chyba czas po raz kolejny przejść flashbacka bo z tego co widzę co z dwójką zrobili to pierdolę

tylko jak dla mnie brak amigowskiej muzyki to duży minus słychać że muzyk się postarał zrobił nawet w porządku remixy ale jednak dla mnie osłuchanego z amigowskim oryginałem wybór jest tylko jeden

stwierdziłem że sobie tę remastered kolekcję odpalę z ciekawości jednak i co prawda no ta odświeżona grafika średnio mi podchodzi ale w chuj szanuję że zrobili to z czego seria była znana a mianowicie ten cały wstęp przy instalacji tutaj przy pierwszym odpaleniu jarałem się tym kiedyś i jaram się tym do dziś

szkoda że red alert trójka to już zjebany był próbowałem sobie pograć z kilka dni temu i mnie to jakoś odbija nie czuję w ogóle stylu i klimatu poprzednich części co-commander robi mi burdel to znaczy świetna opcja jak masz z kim grać ale na singlu wkurwia bo odkrywanie planszy i atak to ja chcę robić w swoim tempie jednostki są popierolone chociaż w dwójce też były

i największy problem że gra w to nie sprawia przyjemności

a jak red alerta włączyłem to od razu sobie pierdolnąłem kampanię z mrówkami

>>50668

>szkaluj warcrafta

>szanuj takie wyrzygane gówno jak warlords battlecry

mam nadzieję że to dziadek, inaczej jesteś zjebem

a z gier typu kosmos to tylko C&C i kknd warte uwagi z tego co wymieniłeś

>>54538

powiem tak że od zawsze miałem wyjebane na kupowanie gier i polską lokalizację chociaż zdarzają się perełki takie remember me miałem na ps3 czy tam ps4 akurat w polskiej wersji i na początku się skrzywiłem ale okazało się że tłumaczenie robił jakiś hardy kuc czy kucówa w klimatach sf i było świetne nawet trochę słowotwórstwa było no ktoś nad tym przysiadł

jak potrzebuję to sobie ściągam z sieci jakbym chciał po polsku to bym ściągnał po polsku więc nie problem

natomiast poruszyłeś problem i masz rację lecą w chuja ja pamiętam i dawną wojnę z piractwem w gazetach komputerowych ja pamiętam różnorakie akcje typu tani oryginał i to jeszcze w latach90 pamiętam normalne ceny gier na przykład na ps store jak grałem na ps3 tam się dało ładne rzeczy za 10zł jak nie mniej kupić a taki hotline pabianitze to znaczy hotline miami 2 po premierze był bardzo szybko poniżej 50zł tak samo tytuły aaa po pół roku też w cenach 50zł lub mniej czyli się kurwa dało

teraz wszystko jest tak sztucznie napompowane i ceny są zupełnie z dupy parchem gonione

>steam

zawsze to gówno sagowałem dla mnie bloatware chociaż kiedys były te słynne przeceny za dolara to fakt

>dublaż

nie forsuj kurwa bo to słowo brzmi tak chujowo i oskarsko że aż chce się dać w mordę komukolwiek kto się tym posługuje

>hopkins fbi

tak pojebanej fabuły to ze świecą szukać

>głupki z kosmosu

spoko

>larry7

do oryginału dodawali kartkę z zapachami na zasadzie wchodzi na pokład powąchaj niebieski kartonik na zasadzie jak dawali kiedyś testery do peru w gazetach pocierałeś łapą i wąchałeś

>>54543

a co powiesz o ruskich tłumaczeniach stadionowych?

>>54543

>nie forsuj kurwa bo to słowo brzmi tak chujowo i oskarsko że aż chce się dać w mordę komukolwiek kto się tym posługuje

przecież to klocuch wymyślił

>>54543

>jak potrzebuję to sobie ściągam z sieci jakbym chciał po polsku to bym ściągnął po polsku więc nie problem

wiadomo że nie trzeba kupować mozna piracić, w sumie piracenie jest łatwiejsze niż kiedyś mimo że część sceny zdechła, ja np. długo nie miałem internetu to musiałem piraty kupować od sebków na giełdzie albo pożyczać

teraz zwykle ściągasz torrent choć też nie zawsze wszystko jest ale w większości jest nic nie trzeba crackować itp..

ale chciałem zwrócic uwage jak został wyjebany ten rynek

kiedyś się starali żeby w ogóle ktokolwiek kupił oryginał, teraz sraja ci do ryja z wersjami Ultimate Ultra itp.. i cena typu 400 zł xD

na polskie warunki absurdalna wciąż mimo wzrostu poziomu życia

ja tam zwykle w srakę AAA juz nie gram ale czasem coś wyjdzie co bym chciał zagrać bo grałem w poprzednie np. Far Cry 6 albo Dead Island 2

>>54548

no jakaś tam nostalgia i trochę gnicia jest mam na płytach pewnie parę takich rzeczy typu syphon filter 2 na plejkę tam to nawet napisy zrobili polskie czy raczej polskawa zamiast headshot to strzał do głowy

widziałem gdzieś albo konto na parchtubie albo na fb gdzie są amatorzy tych tłumaczeń i udało im się nawet trochę tego znaleźć i wrzucić w sieć

ciekawe ilu to ludzi robiło i w sumie po co natomiast szanuję bo robili to pewnie chałupniczo i im się udało

>>54549

nie widziałem żeby tego wcześniej ktoś używał widzę to na kara dopiero od roku może trochę więcej czyli znowu jakiś fors

zresztą klocucha to ja pierdolę

>>54550

>piractwo

temat rzeka z jednej strony tak teraz nie jest takie powszechne a szkoda bo jest zjawiskiem pozytywnym i to nawet dla twórców i wydawców ale te debile tego nigdy nie zrozumieją i cały czas się słyszy że nikt tego nie robi że cweluvo z drugiej strony nigdy nie było tak łatwo rzeczy piracić ja często gram naprawdę w mało znane gry na atari czy amigę polskie no to 20 lat temu mogłeś się zesrać szukając pełnych tytułów dzisiaj masz grę manulal z kodami a i pewnie jakiś retro cwel już dawno zrobił walthrough na jutubie gdzie jest szansa że jeszcze ówczesny deweloper tej gry się wypowie pod filmem z przejścia gry

jedyne co wkurwia że czasem zamykają czy raczej się odgrażają że zamkną cdromance czy vimms lair zwłaszcza ostatnie parę lat to trochę czarne chmury a nie oszukujmy się nikt tak wielkich zasobów na dysk nie ściągnie no i nie o to chodzi żeby to chomikować tylko żeby zawsze było to online żebyś mógł ściągnąć popytać o coś innych żeby społeczność żyła i działała

>skundlenie rynku

no jak najbardziej się zgadzam ale obecny gracz czy raczej oski tępy to taka mameja tępa że on nie ogarnia przyczyn i skutków i jak powiesz że piracisz to cię wyzwie od biedaków debilom nie przetłumaczysz że szkodzą wszystkim i sobie będąc gojami do jebania

>pomimo wzrostu poziomu życia

pierdolenie jest gorzej niż było 10-15 lat temu i to absolutnie ze wszystkim wtedy się śmiałem jak na kara pisali że pizza to danie luksusowe teraz naprawdę tak jest

inflację wyjebało wszędzie w sporej mierze jest sztuczna i to w zasadzie chciwość januszy

rzeczy drobne ale dające radość które kiedyś można było mieć za 10-20zł kosztują teraz 40-50zł więc już nie są takimi rzeczami o których nie myślisz tylko kupujesz

bilety weekemdowe poszły się jebać sama kolej też się skurwiła taniej mi i lepiej jechać ze znajomymi autem jak jest jakaś impreza komunikacyjna

we wczesnych dwutysięcznych 1000zł to już dało się normalnie przeżyć jak miałeś 2000zł to byłeś pan teraz 5-6tysięcy trzeba zarabiać żeby żyć tak w miarę kiedyś takie zarobki to byłeś krezus i już ocierałeś się o banana

czisburgery były po 2zł a teraz ile

tego słymmego indeksu nie powinni się robić na bigmacu tylko czisach to by było widać jak nas jebią

tl dr z roku na rok jest coraz gorzej

nudzi mi się ostatnio i postanowiłem przejść wszystkie wersje jednej ze swoich ulubionych gier czyli robbo to że pelcktóry swoją drogą jest dziwnym człowiekiem i też bucem trochę tak jak i chmielarz który o swoich początkach nie chce mówić pelc to samo zresztąwydał tę grę na atari w 1989 przed maturą i że jest to najlepsza wersja gry to wie chyba każdy

to że potem wyszedł sobie też na atari robbo konstruktor do robienie własnych plansz to też nic nowego

to że po wydaniu konstruktora pojawiła się rzeka zestawów plansz do robbonajczęściej bardzo marnej jakości to też wiadomo

jeszcze wcześniej pojawiły się zestawy plansz robione jako tak zwane hacki przez piratów niektóre bardzo udane wszystkie zazwyczaj trudne

niektóre hacki dodawały nawet nowe mechaniki jak na przykład alexswoją drogą szanuję gościa też to chcę kiedyś przejść gość rozpierdala naprawdę ciężkie gry jak na przykład ten alex czy czaszki ja też czaszki ogarnąłem ale napierdalając sejwstejty

ale o tym że robbo został potem przeportowywany na różne platformy to już nie każdy wie niestety zazwyczaj te wersje są gorsze na przykład commodore 64z tym że są nowe planety więc też będzie trzeba to ograć ale oprawa wygląda jak gówno

ta sama sytuacja z atari st kurwa ja wiem że atari st przy takiej amidze ssie pałę ale dlaczego to tak brzydko wygląda dlaczego na komputerze 16bit wygląda to gorzej niż na 8bit

no ale też nowe planety i też będę musiał to ogarnąć

zrobili też robbo GNUj to akurat wygląda ładnie i wiernie jak to atarowskie

nawet kolejny port wyszedł na amigę niedawno i z tego co wiem komercyjniekpina cyrk ale polskie środowisko amigowe to smród straszny wyciąganie kasy skąd się da

ale najciekawsze to są chyba wersje na pc najpierw robili coś takiego no robbo niepodobny do siebie zamiast śrubek radioaktywne coś całość trzeba odpalać w dosboxie w ega bo na svga to się wykrzacza i chodzi obrzydliwie wolno

fakt że niektóre grafiki ciekawe i też kilka niespotykanych poziomówale kilka z atari

potem olali tę sprawę a pelc z miąsikiem założył xlanda i wydał coś takiego i znów wygląda według mnie gorzej niż na atari ale tutaj masz chociaż grę która do ciebie gada i ta wyszła i u nas po polsku i nawet za granicąjuż wcześniej jeszcze za lk avalonu też parę gierek poszło na zachód jak chociażby ta słynna misja i fred

poziomy identyczne jak na atari plus cztery poziomy z dema puszczanego w eter przez rozgłośnię harcerską

o co chodzi z tą rozgłośnią?

a no puszczali w eter gierki i programy mogłeś sobie nagrać na magnetofon i normalnie wgrać na swój komputer

ja nie próbowałem ojciec kiedyś próbował ale fala na sekundę uciekła i się zesrało ten sposób transmisji miał swoje minusy ale trzeba przyznać że kiedyś ludzie byli bardziej pomysłowi no i wbrew pierdoleniu oskarków debili komputery były w polsce i to nie były efemerydy

tutaj coś co trafiłem dziś przypadkiem wersja robbo na cobra 1 taki komputer do samodzielnego składania

plansza zamiast w pionie jest w poziomie odwrócona pewnie ze względu na ograniczenie wyświetlania liczby wierszy i kolumn

ciekawostka

wrzucam o cobrze i pochodnych bo jest to ciekawe chociażby ze względu na samą budowę tego komputera i historię

a tu mamy dziwną rzecz zwaną robbo milenium

ma i oryginalny zestaw plansz z atari jak i całkiem nowy

niestety przez użytą grafikę jest w chuj nieprzejrzysta i mimo że znam te levele dobrze czasem zastanawiam się co zrobić bo nie widać że drzwi to drzwi albo że gruz to gruz w chuj przekombinowane

>>54668

czytam sobie o tym robbo, pelcu i avalonie, wikipedia jak zwykle w formie, pierdoli że avalon nie sprzedał dużo robbo bo w polsce nie było prawa które karało za piractwo, jest to chuj oszustwo i oczywista propaganda bo piractwo to stan umysłu i było jeszcze powszechne lata po wprowadzeniu tych praw, także kurwa komercyjnie, a do zakupu legalnych gier to trzeba klienta skłonić nie karą tylko nagrodą, pierwszy któremu to się udało był cd projekt z kultową już extra klasyką, gdzie oprócz gry dostawałeś pudełko w stylu DVD, instrukcję i katalog oferty, hasłem przewodnim było

>taniej niż u pirata

i mimo że nie zawsze było taniej to nie było to też do końca kłamstwo, bo płytki CD-R były drogie, jeśli dostałeś grę na jednej płytce za 10zł to już musiało być po znajomości bo tak to ceny miały marżę kilku złotych, do tego nagrywarki były wtedy chujowe i nieraz następowało opróżnienie bufora a to wiązało się ze źle nagraną płytą która nadawała się tylko do wyjebania, stąd cena rosła bo potrzebny był kolejny nośnik, więc w pechowych przypadkach gry od pirata wychodziły drożej niż 1-płytowe wydania XK, a kilkupłytowe XK takie jak przygodówki które były nieraz na 4 płytach były faktycznie tańsze niż u pirata i była to reguła

XK się kupowało bo to się opłacało i to mógł być punkt zwrotny w myśleniu że oryginał jednak ma co zaoferować

a w robbo nie miałem okazji zagrać, z ciekawości co czyni wersję na atari najlepszą?

>>54673

a to niespodzianka że klona zrobili, widzę że jest w repo w ubuntu to ściągam i ogram

>>54677

słyszałem o tym ale nie miałem przyjemności bo kasety mnie kompletnie ominęły

technicznie ma to bardzo dużo sensu bo to co nagrywało się na taśmach to w w zasadzie dowolna fala którą można przekazać przez dźwięk

>>54679

widzę że to podstawowy komputer oparty o Z80 czyli gdy wszystko pierdolnie można wgrywać collapse os, podpiąć do radiostacji i lukrować lokalne bbsy

w ogóle collapse os to ciekawy projekt powstały w oparciu o paranoję która może mieć jakieś podstawy a takie cyberprepperstwo szanuję

https://collapseos.org/

oslo właśnie sprawdziłem gnuj robbo i fajna gierka jest, trochę mi się kojarzy z boulder dashem ale właśnie różnice między tymi tytułami sprawiają że przy robbo raczej będę się bawił lepiej

>>54694

wikipedia to się chuja nadaje

z robbo to jest taka ciekawostka że on to też kucował w jakimś klubie osiedlowym komputerowym też a i jednemu koledze pokazał i on mu tę grę podpierdolił jeszcze w wersji beta i on się wkurwił porządnie

piractwo w polsce było na wielką skalęi bardzo kurwa dobrze im większe piractwo tym lepsze gry bo kurwy kucowskie muszą się starać i włazić graczom w dupę a nie to co teraz że srają im do ryjai przed wprowadzeniem ustawy i po ale jednak ktoś te gry kupował bo co masz wywiad z jakimś twórcą to nawet jak robił jakieś crapy czy średniaki to zawsze jest wspólny mianownik typu no ja sprzedałem prawa do tej gry wydawcy i już dalej mnie to nie obchodziło a za zarobione pieniądze kupiłem sobie nowy komputer na przykład napisał coś na atari to go było stać kupić amigę napisał na amigę to kupił peceta a wtedy komputery były w chuj drogie a większość tych naszych polskich kuców to byli nastolatkowie wtedy 14-20 lat

tak więc biznes się opłacał mimo piractwa

pierwszymi tanimi oryginałami to był topware co wydali cztery gierki po 40 czy tam 50zł earth 2140 jack orlando i coś tam jeszcze fakt że firma była chyba niemiecka

od piratów to się najczęsciej brało rippowane składanki bida straszna

wcześniej też niektórzy kupowali oryginały bo tak jak mówisz przegraj kilka płyt cd ja miałem szczęście że miałem wtedy bananową koleżankę i mnie chyba lubiła pożyczała mi gabriele knighty dwójki duke nukema miałem od niej jako pierwszą grę na kompa potem jeszcze under a killing moon też pożyczyłem od niej

>robbo

najlepiej wygląda ładnie i przejrzyście porównaj z tymi innymi prezentowanymi tutaj wersjami

>nie grałem w robbo

wstyd i hańba polecam bo nic się nie zestarzało

no możesz tego gnuja też zagrać podobny bardzo do atarowskiej

>>54697

miało to dużo sensu jeżeli ci fala nie uciekła a to się niestety zdarzało no mówię ojciec próbował i nie pykło z tego co pamiętam

>cobra

no można z atarynkami też to robili w sensie packet radio nie wiem czy to nie coś podobnego

https://www.atarionline.pl/v01/index.php?subaction=showfull&id=1564833532&archive=&start_from=0&ucat=1&ct=nowinki

jak gówno wpadnie w wentylator to bedę szabrował i utylizował normictwo no chyba że oni to zrobią najpierw ze mną

poza tym jak wszystko pierdolnie to ja nie wierzę w jakąkolwiek organizację porządku raczej każdy spierdoli w swoją stronę bo wygra strach i natura człowieka no i zwyczajnie zabraknie prądu oraz innych podstawowych rzeczy

>>54703

>jednak ktoś te gry kupował

dla mnie na zakup gry powinny się składać dwa składniki albo przynajmniej jeden z dwóch

1. otrzymujesz coś czego pirat ci nie da

2. chcesz z dobrego serca wesprzeć autora

punkt pierwszy to kiedyś porządne wydania które można sobie postawić na półkę a obecnie to jak świniak gaben powiedział: łatwe updejty, chmura na sejwy i infrastruktura multiplayer do łatwego znajdowania oskarków do pogrania, punkt drugi to dzisiaj rzadkość bo nie wiesz do kogo kasa trafia a w przypadku starych gier to nawet jeśli trafia do tych samych ludzi to są oni już częścią jakiejś korporacyjnej machiny która opierdala gojów z kasy i godności, tak a propos sprzedawania praw do gry żeby kupić hehe komputer

ja jako miłośnik wolnego jak stallman oprogramowania mam nadzieję że kiedyś nastąpi nowe podejście i gry będą powszechnie udostępniane na wolnej licencji do dowolnego zmodyfikowania i skompilowania na poziomie kodu źródłowego bez ryzyka żadnej natury, tutaj dziękuję Pan Pelc za gnu robbo bo widzę że jego poziomy też są tam zawarte, do tego adventures of robbo pod dosa też widzę że xland udostępnił jako creative commons

https://miasik.net/blog/archive/2006/06/moje-gry-dla-kazdego/

obecnie piractwo to nawet nie wybór a konieczność jeśli nie chcemy zostać zdominowani jak cwele przez wulgara chama z korporacji ale kiedyś musimy ewoluować na wyższy plan egzystencji i rozmyć granicę między legalem a piractwem najpierw na poziomie mentalności a potem może uda się wyjebać skurwysyńskie prawa autorskie do kibla historii

>pierwszymi tanimi oryginałami to był topware

możliwe, ale XK był po 20zł za grę na 1 płytce i chyba 30 za 4-płytkowe wydania

>graj w robbo

właśnie jestem w trakcie ogrywania gnuja i jestem w stanie zauważyć dlaczego ta gra była takim zjawiskiem, naprawdę dobra jest

>jak wszystko pierdolnie to ja nie wierzę w jakąkolwiek organizację

bycie pesymistą wcale nie jest złe a nawet jest racjonalne bo nie zaskoczy cię nic złego gdy się mentalnie przygotowujesz że będzie źle, ale czysto dla hobby mieć taki sprzęcik w razie godziny W nie byłoby źle

>>54712

>gaben

kurwa parchata do odstrzału jedyne co na steamie jest dobre to retroarch korzystam bo już sporo rdzeni zainstalowanych defaultowo no ale to można i bez steama zrobićjak ktoś nie zna retroarcha to polecam tam jest między innymi pure dosbox z możliwością sejwstejtów

>pudełka

no ja rozumiem zbieranie ich to ma sens i no miło mieć taką grę w pudełku ale teraz no kurwa ściągnę pirata to działa od strzała ewentualnie crack oryginał tak samo gówno cyfrowe tylko zazwyczaj pierdolę się z tym dłużej niż z piratem i jeszcze potrafią ci dojebać chujowe zabezpieczenia drm czy cweluvo

>wspieranie autora

najczęściej to i tak bierze wydawca zresztą większość kuców prywatnie to kurwy

>tak a propos sprzedawania praw do gry żeby kupić hehe komputer

im się to akurat opłacało wtedy mieli jednorazowy pewny zarobek a te gierki to naprawdę nie było nic specjalnego i nie sprzedawały się jakoś wybitnie jak się posłucha tych co mieli jakiś tam procent od sprzedanej sztuki to wcale nie były to dużo lepsze pieniądze

ja co do praw autorskich to już pisałem dla mnie to rak rok i do domeny publicznej powinno lecieć masz kurwo kucowska robić ładne rzeczy nie odcinać przez lata kupony od jednego i tego samego

>piractwo to konieczność

dla mnie to styl życia też AAARRRR

nawet nie znałem tej strony miąsika gość ogólnie sympatyczny się wydaje z wywiadów pelc to raczej buc coś jak chmielarz

>>54713

>retroarch

człowiek szczytowej kultury

ten jeden frontend zakończył wszystkie moje problemy jakie miałem z okienkowymi emulatorami i dodał wiele nowych możliwości których wcześniej nawet nie znałem, pozycja obowiązkowa do emulacji

nie wszystko tam co prawda jest ale jeśli coś już jest to działa co najmniej na tyle dobrze że da się to ogrywać z czystą przyjemnością a niektóre rdzenie to szczyt emulacji danych platform

>dosbox pure

szanuję szczególnie za możliwość grania padem w gry nawet jeśli pada nie obslugują albo lepiej radzą sobie z klawiaturą bo obsługa pada pod dosem to ogólnie było badziewie

>cweluvo

chyba te kurwy wygrały bo pirackich wersji nowych gier na cweluwie jakoś nie ma, za dużo roboty to i crackerom się odechciało

inna sprawa że i tak nie ma w co grać więc nic nie zostało stracone, niech się z tym męczą oskarki

>najczęściej to i tak bierze wydawca

otóż to

na co to wydają? na marketing, prawników i HR by zatrudniać kolejnych jełopów co sprzedadzą im prawa do gry i swoją duszę

ale oskar dalej będzie się darł że ty jesteś złodziej bo kradniesz biednemu panu autorowi który przez ciebie głoduje

>rok i do domeny publicznej

jest to uczciwy termin

>>54714

to znaczy ja retroarcha na razie do dosboxa tylko wykorzystuję potrzebowałem dosboxa z savestatami są pewnie jakieś inne ale ten był najprostszy no i działa i samo menu przejrzyste tak jak w duckstation czy epsxe jedyne co wkurwia że on wychodzi z założenia że masz pada podłączanego i jak grasz w coś gdzie korzystasz z klawiatury to trzeba czasem przełączać się bo skróty klawiszowe kłócą się z klawiszologią gry ale to szczegół

poemuluję później pewnie inne rzeczy chociaż do atari przyzwyczaiłem się do altirrychociaż atari win800plus prostszy i też przez długi czas korzystałem ale altirra ma więcej możliwości a amiga to winuae zresztą mam tam wirtualne hdd z workbenchem 3.1 ustawione już na winuae

>pad do dosowych gierek

w sumie można ale jakoś tak już się chyba do klawiatury przyzwyczaiłem

jedyne czego mi minimalnie brakuje to może joysticka ale pierdolę jedyna firma która nadal robi u nas joystkicki to pierdolony matt którego produktami dżojstickopodobnymi nie podtarłbym dupy nawet w epoce a tym bardziej teraz a płacić 200zł za chuj wie co sprzed lat gdzie pewnie jeszcze mikrostyki zjebane i jeszcze przejściówkę załatwiać to pierdolę

kupiłbym coś za 30-50zł nie więcej

>denuvo

w sumie to przestałem śledzić bo naprawdę te nowe gry mnie nie interesują i tak

>wydawcy

jebać żydów

>ale oskar dalej będzie się darł że ty jesteś złodziej bo kradniesz biednemu panu autorowi który przez ciebie głoduje

zjebana mentalność kiedyś jak broniłeś wydawców to dostawałeś lepę od seby co sobie piraci i było pięknie

nastąpiło przecwelenie niesamowite nawet po swoich kolegach to widzę których za debili nie uważam typowe pierdolenie

>no teraz mnie stać to kupuję oryginały

smród

>>54720

>retroarch do dosboxa

można jak najbardziej, ten pure jest naprawdę dobry, ale jakbyś chciał ogrywać gry ze starych konsol też jest to jedna z najlepszych jeśli nie najlepsza metoda, można sobie też odpalić elegancki shader udający kineskop co jak dla mnie wygląda dużo lepiej niż kanciaste piksele w grach które z założenia miały być wyświetlane na kineskopie, są też opcje żeby zredukować opóźnienie a podejście typu skonfiguruj pada raz i gotowe to czysty pinionc

>jak grasz w coś gdzie korzystasz z klawiatury to trzeba czasem przełączać

i owszem trzeba pamiętać o wciśnięciu scroll lock żeby wyłączyć mapowanie klawiszy do wirtualnego pada i skrótów klawiszowych retroarcha ale to tam klepnięcie jednego klawisza i to z dobrego powodu

>no teraz mnie stać to kupuję oryginały

za każdym jebanym, mentalność konsumenta to najgorsze gówno do tego stopnia że kupi ułomek słuchawki airpodsy za 1200zł i bateria w końcu kiedyś zdechnie po kilku latach to je debil wyrzuci i powie że stać go na nowe, trzymajcie mnie, kiedyś jak się kupowało coś za 1200zł to chciało się to mieć jak najdłużej a potem ewentualnie sprzedać bo to jest już drogi sprzęt a obecnie jest to jednorazowe barachło albo 3-4 nowe gry z cyfrowej dystrybucji

>>54749

jak będę coś potrzebował zemulować następnym razem to sprawdzę ale człowiek przez lata emulacji to się już po prostu przyzwyczaił do konkretnych emulatorów po prostu z automatu już jak chcę zagrać coś na atari to włączam altirrę ewentualnie atari800win jak commodore64 i pochodne to vice jak amiga to winaue i tak dalej i tak podobnie pewnie jakbym zaczynał teraz przygodę z emulacją i trafił na retroarcha to emulował na nim wszystko

>mentalność konsumenta to najgorsze gówno

zgadza się

>airpodsy

a to to już są rzeczy do piętnowania cwela tak jak bydlo się znakuje na dupie rozgrzanym prętem tak głupi goj sam się znakuje takimi zakupami gardzę śmieciami nie szanujacymi swoich pieniędzy bo przez te kurwy potem normalny człowiek ma gorzej to przez gojów parchy się tak rozpanoszyły

zresztą ja w ogóle nigdy nie rozumiałem sensu wydawania dużych pieniędzy jak można coś mieć taniej nigdy w życiu nie miałem telefonu droższego niż 100-150zł bo i po co jak ten tańszy telefon robi dokładnie to samo co droższy

słuchawki bezprzewodowe to dla mnie w ogóle debilizm bo taka pchełka jak mi wypadłaby z ucha w lesie czy na łące zwłaszcza jak idę najebany to kurwa kaplica a w dodatku kolejne gówno co trzeba ładować kiedyś telefon podłączałeś raz na tydzień do ładowarki i spokój a teraz to ci nawet dnia nie wytrzyma

>>54750

>atari800, vice, uae

obecne w retroarchu

można odpalać i grać, więc jakbyś chciał spróbować to zawsze jest opcja

są też hatari, prosystem, nawet handy/beetle do lynxa i virtual jaguar, no i oczywiście stella

jakbyś chciał emulować spektrumnę, amstrada albo msx, też są opcje, bo z tego co kojarzę bardziej obracasz się w tych starych komputerach i plejaku do którego też jest swanstation a na kartofla też pcsx-rearmed

>jak bydlo się znakuje na dupie rozgrzanym prętem tak głupi goj sam się znakuje takimi zakupami

piękna metafora

sam ich nazywam bydłem ale znakowanie cwela tutaj pasuje

reszta pasuje do technologicznego więc tam zatostuję

>>54755

przecież wiem że obecne ale jestem przyzwyczajony bardziej do tego co używam na co dzień na przykład emulator amigi z retroarcha mnie wkurwił bo w winuae sobie wybieram danego kickstarta i spokój a w retroarchu musisz go odpowiednio nazwać i wrzucić w odpowiednie miejsce czyli rozwiązanie gorszewynika to z użycia wszytego tam emulatora puae ale jednak wkurwia winuae jest elastyczniejsze

no ale są tam emulatory rzadkich rzeczy jak wonderswaninna sprawa że nie ma za bardzo co tam emulować

>>54760

z tymi kickstartami i ogólnie bootromami i biosami jest ta niedogodność że trzeba sprawdzić dokumentację i wyczytać jak je nazwać i gdzie wrzucić ale to robisz raz i zapominasz

dla mnie się liczy że jest fbneo, mame, emulacja praktycznie wszystkiego do dreamcasta a od niedawna nawet kompetentna emulacja ps2 więc ogrywać to mogę wiekami, a w retroarchu najbardziej liczy się doświadczenie, chwycisz pada i nie musisz używać klawiatury ani myszy żeby uruchomić grę, skonfigurować ją, zarzucić jakiś ładny shader itp.i wszystko jest zunifikowane jakbyś używał jednego emulatora

ale rzeczywiście do emulacji amigi czy ogólnie komputerów to aż tak nie jest potrzebne bo i tak posługujesz się klawiaturą i myszką

no dobra ograłem 58 pelcowych poziomów w robbo i jestem pod wrażeniem

widać inspirację boulder dashem, sokobanem, nawet froggerem, a gra moim zdaniem jest od nich lepsza

wersja gnuj nie ma dźwięku i nieraz się wypierdala ale to jakiś prehistoryczny build a nie chce mi się kompilować nowych jeśli takie istnieją, zarzucam sobie jakieś audycje typu gierap i gram i fajnie jest wtedy, na plus że oprócz pelcowych poziomów jest absolutnie nasrane całą kolekcją wszystkiego co się nazbierało przez lata jeśli nie dekady więc jest co ogrywać, zacząłem kolejny pack czyli pandino gdzie autor musiał być miłośnikiem robbo bo ma pojęcie o tym jak wykorzystać mechanikę

nie dziwię się dlaczego robbo podobnie jak kilka innych gier xland dostało aprobatę epic games i zostało opublikowane w ameryczce, to po prostu dobre gry, potem planuję ograć electro body w wersji epic zwane electroman i ta wersja jest dostępna bez wkurwiającego zabezpieczenia antypirackiego które swoją drogą i tak było lepsze niż denuvo bo też ma potencjał

zacząłem sobie ostatnio grać w remastery fpsów od nightdiva ogólnie nie jestem fanem nowych wydań starych gier bo zazwyczaj spierdolą remake jak sama nazwa wskazuje to robienie gry od nowa i często ta gra nie ma już z oryginałem nic wspólnego poza tytułem a remastery też potrafią spierdolić ale oni akurat robią dobrze podbita grafika współczesne sterowaniewszystko jest do skonfigurowania ale po co się męczyć jak ktoś już to zrobił za ciebiei udogodnienia które nie niszczą gry

no i same gry są wierne oryginałom

z tydzień temu przeszedłem sobie tez killing time bo się już od dawna zbierałem tylko nie wiedziałem czy zemulować wersję z 3do która no ślamazarna jest czy port z dosa na szczęście jest remaster

sam nie wiem czy grę polecam czy nie bo zupełnie nie masz wskazówek co robić i gdzie iść i na początku latasz jak debil po mapie ale ma swój klimat

a teraz przechodzę klasyk którego demko miałem na pc a potem trafiłem na prawilną wersję na plejkę wersja dos i wersje konsolowe to zupełnie inne gry

tutaj jest połączenie zalet wersji z pleja i saturna więc nic tylko grać no i jest to fps z elementami metroidvanii unikalny w swoim gatunku niestety też problem ten co przy killing time czasem chuj wie gdzie leźć no ale taki jego urok

no i w jakim fpsie możesz lewitować i strzelać albo skakać na paręnaście metrów?

>>54812

pelc mimo że był bucem to był też świetnym kucem wtedy

>wersja gnu

to trzeba było tę na atari ogarnąć xD

>giereś

smród

>electrobody/electroman

smród

a jak chcesz być kozak to sobie ściągnij robbo millenium i przejdź czerwoną planetę nowe poziomy co ich nie ma w żadnej innej wersji ja przy 50 którejś planecie na razie dałem sobie spokój wkurwia niesamowicie

>>54818

>remastery na kek engine

niektóre gry są tam w najlepszej wersji jaką można ograć np. turoki które normalnie trzeba było ogrywać na emulatorze n64 ze wszystkimi ułomnościami emulatora albo stary koślawy port jedynki z lat 90, albo tak jak podałeś potężny niewolnik >>54820 w wersji nightdive jest płynniejszy, ma większą rozdzielczość i można grać myszką więc jakieś korzyści z tych portów są

nie mówiąc już o doom64 z którym zresztą wiąże się ciekawa historia, otóż kex zaczynał jako doom64-ex który wciąż gdzieśtam jest do pobrania i pozwala grać na pececie w dooma 64 w usprawnieniami gdy podsuniesz mu rom z grą, ale autor wyczuł interes, zamknął źródło kolejnych wersji doom64-ex, przepisał jakąś głębszą część silnika żeby przyjmował dane z innych gier i tak powstał silnik do portowania wielu starych fpsów czyli kex, oczywiście jako że autor jest ten sam można się domyślać i w istocie tak jest że doom64 remaster na keksie jest wersją lepszą niż stary doom64-ex i stanowi najlepszą wersję gry

jednakże do quake od dawna jest quakespasm-spiked, do dooma jest gzdoom i to wciąż najbardziej prawilne metody na ogranie tych gier ale przynajmniej do quake remaster został dodany za darmo gdy ktoś miał na koncie klasyczną wersję, nie wiem jak z resztą gier

>>54821

skoro już się rozpędziłem z gnu robbo to nie chce mi się zmieniać, zresztą jak mówię poziomów nasrane od skurwysyna więc jest co robić i wątpię żeby jakakolwiek inna wersja tyle ich miała

o i to też zremasterowali

z jednej strony fajnie z drugiej szkoda że i tak najciekawsze rzeczy które wychodzą współcześnie to remastery gier w które napierdalałem jeszcze na pc z procesorem pentium 133 w 1997 roku

>>54822

>kek

topkek-starocioty pamiętają

>turoki

2 i 3 do dziś nie przeszedłem jedynkę przeszedłem port pecetowy dawno temu jak dla mnie nie był zły ale to było dawno emulować mi się wtedy nie chciało dziś jakby nie było remastera pewnie bym to zrobił tak przeszedłem goldeneye emulator plus pad od ps3 ze zbindowanymi gałkami tak że lewą idziesz prawą celujesz działało to trochę topornie ale działało i przypominało współczesne sterowanie analogami

>doom64

a przelazłem to kilka lat temu na ps4 całkiem w porządku gra

>gnu robbo

może se kiedyś sprawdzę te poziomy bo mnie zastanawia skąd je wzięli czy to po prostu radosna twórczość

na atari na przykład jeszcze w epoce pojawiło się wiele haków oryginalnego robbo z nowymi levelami a po wydaniu robbo konstruktora był tego zalew niestety większość zestawów plansz jest marnej jakości ale niektóre to wykorzystują maksymalnie mechanikę gry jakieś przepychanie ruchomych działek przez całą planszę żeby zastawić magnesy po obu stronach no ktoś miał tęgi łeb żeby to stworzyć

tak sobie powoli przechodzę te remastery nightdiva i nie tylko starych fpsów i nawet nie wiedziałem że nowe epizody do dooma wyszłyto znaczy ja wiem że społeczność to codzinnie robi jakieś WADy ale że wyszły oficjalne to nie wiedziałem

sigila zrobił sam romero i chociaż ja tego gościa nigdy nie szanowałem bo cwel jak można wątpić w potęgę amigi to to nawet wyszło

natomiast sigil 2 ssie pałę połowa leveli to jest zupełna pomyłka małe plansze nudne zanim w ogóle się w poziom wkręcisz to on już się kończy

natomiast świeża rzecz czyli legacy of rust no to już jest naprawdę porządny dodatek

raz że to jest robione na doomie 2 czyli o wiele lepszej i ciekawszej części niż jedynka to jest dużo nowych elementów i bronie i potworki i elementy planszy na przykład portal do piekła w sty;lu stargate

romero może xaserowi ssać pałkę

no co za piedolone kurwy jebane jak oni mogli zrobić remaster pierwszego kłejka który korzysta z tej jebanej vulkaniarskiej kurwy przecwelonej?

ani to lepiej wygląda niż oryginał za to teraz się będę pierdolił jak to chujostwo odpalić na open gl bo moja karta nie posiada tej kurwy przecwelonej

w remasterze drugiego kłejka już poszli po rozum do głowy i wszystko działa normalnie jest wybór

kurwa jednak w te tępe kucowskie łby to trzeba czasem profilaktycznie napierdalać

>>54880

ruszyć ruszyło ale takie glitche graficzne się odpierdalały że jedyna możliwość gry to była z włączonymi grafikami w trybie low czyli wyglądało to gorzej niż jak za pierwszym razem ogrywałem tę grę na pentium 133albo mi się tak wydawało bo wtedy to ja pewnie grałem w 640x480 a nie 1920x1080

tak czy siak quakespasn załatwił sprawę

niemniej jednak nie wiem co oni odjebali z tym vulkanem przecwelonym

>>54881

zwłaszcza że jak poczytałem to sporo osób miało z tym problem tak więc nie jestem ostatnim mohikaninem ze starym sprzętem xD

>>54852

>sigile

próbowałem tylko jedynki i jakiś dziwny i pojebany i się odbiłem od początku ale musiałbym dłużej przysiedzieć i może zrozumieć koncepcję która za nim stoi

>legacy of rust

nie grałem, jak będę znów ogrywał dooma to ogram te wszystkie dodatki

>vulkan

patrycjańskie API kultury dla nadgraczy, duchowy spadkobierca glide od 3dfx który podobnie miał dostęp do sprzętu bez pośredników w systemie i dlategoż voodoo było swojego czasu standardem bo nawet jeśli zdarzyła się karta konkurencji która była równie mocna to voodoo wciąż było sporo szybsze dzięki glide zamiast zamulonych kurew opengl i direct3d, vulkan to wskrzeszenie tej idei i cieszy mnie niezmiernie że powstał i w końcu zyskał popularność

>moja karta nie posiada tej kurwy przecwelonej

a powinna, a powinna

jak ci się spali albo coś to nie żałuj na vulkanie gdy będziesz kupował nową

>quakespasm

on akurat zawsze prawilny, mam nadzieję że używasz wersji spiked bo naprawiła trochę problemów oryginalnej wersji co szczególnie się przydaje w modach

>>54889

no koncepcja jest taka że romero to cwel xD

nie no nawet szanuję ale uważam że legacy of the rust jest lepsze masz dwie nowe bronie ale kurwy plasma guna oddajcie bo calamity blade zamiast bfg9000 wymiata nowe rzeczy tam są chociażby w pierwszej planszy tekstura portalu nowi przeciwnicy no ten niby rust czyli zardzewiały a miałem takie wrażenie że ten dodatek to coś świeżego

w sigilach jest problem bo tam głównie opiera się wszystko na napierdalaniu w zielone oczka które są tak czasem pochowane że trudno je znaleźć

natomiast w obu sigilach i ruście miałem coś czego nie trawię a mianowicie

>gdzie ja mam kurwa teraz iść

te poziomy są sporo łażenia jak debil nie lubię więc czasem poglądałem opis to był też problem drugiego dooma jeżeli dobrze pamiętam chociaż w pierwszym pewnie tez się parę razy zaciąłem no ale jak ja pierwszy raz w dooma grałem to ile ja mogłem mieć lat 11?

to wiadomo że szczeniak głupi

no i wszystkie te trzy dodatki są ciężkawe już hurt me plenty sprawia problem to nie są dodatki dla nowociot

teraz sobie strzeliłem dziś pierwszy epizod kłejka po latach nie wiem myślę że dwudziestu i doceniam budowę poziomów nie za długie nie za krótkie coś się dzieje nie ma tego zastanawiania się co dany przełącznik otworzył i wracania się pół planszy tego w doomie nie lubiłem

>wulkan cacy

taaa i może jeszcze mlekosz

a tak na poważnie gram co mam w ogól to bym sobie nawet rozbudował kompa tylko moje jebane wrodzone lenistwo przeszkadza

zresztą i tak będę grał albo w jakieś remastery gier z lat 90tych ewentualnie wczesnych dwutysięcznych albo to co wyszło do 2010 xD

>quakespasm spiked

nie wiem nawet ściągnąłem najnowszą wersję ja po prostu chcę sobie ograć to co wyszło w tym quake 1 enhanced czyli jedynka plus cztery dodatki włącznie z trybem hordy

a swoją drogą to taki doom czy quake to naprawdę są eternal i my zdechniemy a ludzie nadal do nich będą plansze tworzyć z jednej strony fascynujące z drugiej strony przerażające

no i trochę szkoda że teraz nie powstają gry które zyskują tak kultowy status

>>54893

>daikaszana

tego to nawet ja nie przeszedłem xD

czy aż takie to gówno było no moze nie ale od takiego nazwiska to się oczekiwało czegoś więcej no ale romero to chyba zadufany w sobie chuj więc dobrze mu tak

>błądzenie

też tego w starych grach nie lubiłem ale już od epoki rzeczy robionych na buildzie było lepiej chociaż sporo tych starych fpsów też muszę przejść bo miały ciekawe patenty

no i taki pierwszy system shock błądziłeś i to wracając się po poziomach ale to akurat nie przeszkadzało

>unreal

nie rozumiem zachwytów robiłem kilka podejśc jedno w epoce i się odbijam nudzi mnie ta gra zresztą unreal tournament tak samo niby wszystko dobrze ale po paru poziomach no kurwa nuda

>wulkan cwel

no z pewnością spierdolili skoro już dwójka jest zrobiona i pod vulkana i pod open gl

>dodatek

wszystko mi działa normalnie ale przechodzę sobie kłaczka od początku kończę właśnie drugi epizod

powoli na normalu z sekretami i killami

wszystkie z dodatków chodziły dobrze ale to mówię sprawdziłem że działa i wziąłem się za grę od początku ale te epizody są krótkie pewnie pod koniec tygodnia skończę

>woke cweli

a weź elaboruj

>doom i quake

no fakt prostota siłą

tak jak już powiedziałem kiedyś cieszę się że mogłem żyć i dorastać w rzeczywistości gdzie gierki były naprawdę dobre smutno mi że w zasadzie że zdechły dobrze że mogę je przeżyć jeszcze raz a że wyszło tyle tego to mam w co grać aż zdechnęa potem kurwa do piekła iddqd i idkfa i jazda z kurwami

>>54894

>daikaszana

jak dla mnie to był kolejny fps przełomu wieków gdzie się gubiłem xD

>unreal

tam chyba klimat był tym co sprzedawało grę

>UT

to akurat głównie multi więc jeśli gra z botami zaczyna być przewidywalna wchodzisz na pierwszy lepszy serwer i grasz online inb4 oskariat, właśnie stare multi miało to do siebie że nie znasz ludzi na serwerze a i tak macie frajdę z zabijania się bo nikt nie ma konta ani publicznego profilu

ja tam lubię też singla bo boty nie są tam złe a w swoich czasach były rewelacyjne

>machinegames woke cwele

wolfenstein II new colossus

>bj blazkowicz amerykanin polskiego pochodzenia ma teraz matkę żydówkę xD

>jego ojciec to biały rasista co napierdala jego i jego matkę żydówkę i obraża niggerów

>szkalowanie mężczyzn i męskości

>szefową ruchu oporu jest stara brzydka czarna pizda

>wielki znak równości między naziolami a białymi heteroseksualnymi mężczyznami

>wrzuć tam jeszcze szkalowanie chrześcijaństwa

>hurr mniejszości są uciemiężane

>bj zostaje komuchem

w skrócie typowa zwyczajna gra AAA jakich dzisiaj wiele, bo robiły ją kurwa cwele

>>54895

>daikatana

no nie grałem za dużo to się nie wypowiem pamiętam że nie wciągnęło

>unreal

no jakiś tam klimat może i był ale pamiętam też narzekania już w epoce

no tak jak mówiłem nuuuuda

>ut

trochę pograłem ale ja mam w dupie multi po prostu jak już gram z kimś to wolę w coopie albo coś w stylu uncharteda albo last of us w pierwszym last of us mi się multi podobało stałem z tyłu robiłem za support z czasem coś tam się nauczyłem tam się opłacało grać ostrożnie a nie napierdalać na pełnej kurwie

>wolfenstein

a daj kurwa spokój powtarzam jest jeden dobry wolfenstein i to jest ten z 2009 roku reszta niech spierdala

jedynka i spear of destiny są po prostu nudne i były już w epoce a kolejne części to sraka lewacka niesamowita chociaż w new order podobała mi się architektura i ten świat wykreowany niestety ubity lewactwem

w sumie rtcw może być i te dwie pierwsze gry w zamku bo to było coś oryginalnego

a co do lewackiego gówna wkurwia mnie to niesamowicie jak te ścierwo niszczy przemysł growy

idzie mi jednak o wiele wolniej ten quake niż myślałem dopiero przeszedłem sobie podstawkę i te dwa dawne oficjalne dodatki czyli scourge of armagon i dissolution of eternity no ale może po prostu też dlatego że ładnie teraz jest to albo sobie na jakieś spacery konkretne chodzę albo tak jak wczoraj na eleganckiej imprezie autobusowej byłem autosanem h9

tak więc jak na razie chyba oryginalny quake jest najlepszy jeżeli chodzi o poziomy są zaprojektowane tak że gra się je szybko nie są za długie i nie są przekombinowane czego nie można powiedzieć o dodatkach

doceniam że chcieli zrobić coś nowego nowe bronie i przeciwników ale niektóre są przekombinowane jak latające miecze i niewidzialni rycerze no kurwa głupota albo smok na końcu drugiego dodatku

przeszłem przeszłem gdyż dodatek był dość krótki dimension of the past no i w sumie taki średni był ale może dlatego że po prostu już nastąpiło zmęczenie materału bo złym bym go nie nazwał w sumie jest wydany jako piąty chociaż pod względem trudności czy klimatu to bym go umieścił gdzieś między drugim i trzeciem w kłaku właściwym

no to zostało już tylko dimension of the machine ale to może z dzień przerwy sobie zrobię i póki co to już więcej na razie w pierwszego kłejka nie gram bo już czuję przesyt chyba sobie pogram w jakąś drugowojenną strategię czy coś w stylu codename panzers bo trochę już rzygam fpsami

mam nadzieję że ten dotm będzie dobry bo z tego co widzę ludzie chwalą

a no i kilka dni temu przeszedłem tryb hordy no i tak trochę średnio prawdę mówiąc tryb zombie w starych codach był ciekawszy według mnie

niemniej jednak cieszę się że sobie tę grę przypomniałem bo jednak stare gierki mają swój klimacik

>>54940

inne firmy robiły te dodatki więc i inne wizje ich były, scourge of armagon militarnym klimatem scifi trochę mi przypomina quake 2 i nawet wolę ten dodatek aniżeli quake 2, ale tak jak mówisz podstawka najlepsza i do dzisiaj wzorzec projektowania poziomów wraz z doomem

>rycerze smok i latające miecze

dissolution of eternity właśnie w to celował, więcej średniowiecza w quake gdzie trochę średniowiecza już było, ale rzeczywiście mógł przesadzić

>zmęczenie materiałem przed zagraniem w dopa

zupełnie tak samo jak ja miałem xD trzeba będzie ograć te dodatki od machinecweli bo sam jestem ciekawy dotm, pamiętam tylko że zanim się zmęczyłem dopą oceniałem ją pozytywnie bo robiona z wyczuciem i niczego jej w sumie nie brakowało

>dwa pierwsze wolfensteiny

metal gear przed metal gearem chciałoby się rzec

wcale tak źle te gry nie wyglądają jak na gry na apple 2 który był komputerem bardzo ograniczonym i nawet słabszym od zx spectrum

>>54968

przeszedłem też te maszyny z kłejka no może być ale jak dla mnie trochę za długie te levele przekombinowane nie mówię że złe ale bardziej tak do dwójki pasują tam chyba było więcej backtrackingu jeżeli dobrze pamiętam i poziomy spore

nie wiem czy mi się na razie chce dwójkę zaczynać chyba mam trochę dośc fpsów czy gierek w ogóle trochę sobie znów włączyłem command and conquer remastered i pograłemchociaż nadal ten nowy wygląd jednostek jest zbyt sterylny nie wiem jak to określić

>wcale tak źle te gry nie wyglądają jak na gry na apple 2 który był komputerem bardzo ograniczonym i nawet słabszym od zx spectrum

ta surowość ma swój urok no jest przejrzyście widzisz doskonale na planszy co jest żadnych pierdół odrywających wzrok i koncentrację

no i to jest 1981 rok no to ona wyraźnie jak na ten czas się wybija

>ta surowość ma swój urok no jest przejrzyście

jak mówił pewien radioop, doceniamy minimalizm

chociaż to wciąż za mało żeby zbudować klimat ale jak na 1981 jest dobrze

>half-life 2

a uwierzyłbyś, że w gazetach ta gra była opisywana jako nic rewolucyjnego a jedynie wypelnienie kanonu, a gravity gun jako ledwie ciekawy dodatek? tak było

tymczasem obecnie standardy zmalały do zera i pierdolony jebany w dupę konsument nie wymaga nic a po prostu czuje lojalność do marki i zobowiązanie by wydawać pieniądze na gry to i developerzy chuja robią i doją z nich szekle

>>55043

>a uwierzyłbyś, że w gazetach ta gra była opisywana jako nic rewolucyjnego a jedynie wypelnienie kanonu, a gravity gun jako ledwie ciekawy dodatek?

nie bo wtedy to miałem wyjebane na gazety o grach zresztą w zasadzie ja to kupowałem tylko kiedyś kiedyś top secret i cd action a wcześniej bajtka tate kupował potem cd action ale to z uwagi na płytki w okolicach 1997 roku potem playstation plus z solucjami do gier na pierwszego playa i psx extreme bo mnie ten humor kiedyś bawił teraz się kurwy strasznie zlewaczyły potem to już nic nie kupowałem bo był internet

ja pamiętam to co mówili wtedy koledzy pecetowcy że świetna gra i też się z tym zgadzam tak samo i jedynka half lifa no te gry oferowały coś innowacyjnego wtedy to nie były zwykłe fpsyszkoda tylko że przez halflifa sin który wyszedł w zasadzie w tym samym czasie został dość przyćmiony

>tymczasem obecnie standardy zmalały do zera i pierdolony jebany w dupę konsument nie wymaga nic a po prostu czuje lojalność do marki i zobowiązanie by wydawać pieniądze na gry to i developerzy chuja robią i doją z nich szekle

to się zgadza przecież jak ja widzę w co te pędzle jebane grają albo jakie gówno jest na kara forsowane to się kurwa rzygać chce już pomijam to że multi to syf ale w takie unchartedy 2 i 3 to sporo pograłem i w coopie i versus czy w last of us pierwszego no i tam te multi to było dopracowane i sensowne

a i jeszcze w ghosbustersów się dobrze w multi bawiłem tych z 2009 roku też się fajnie grało z losowcami ja to w sumie wolę coopa jak już mam grać

popisałbym coś o gierkach ale ostatnio nakurwiam hardo w wowa a puti wowem gardzi to mnie zjebie jak psa jak zacznę się tu podniecać wowikiem więc nawet nie otwieram mordy xD

>>55114

ale oczywiście gram na piracie w Wotlk a nie w tą soje dla śmieci na retailu

żeby nie było

>>55114

no mmo nie lubię i nie polubię

>>55118

>diablo

jedynka i dodatek hellfire bardzo dobrze mi się kojarzy z latami szczenięcymi i pecetem pentium 133 nakurwiałem łuczniczką potem już w inne części nie grałem jakoś mi się nie chciało

>gothic

smród do utyliacji

>heroesi

szanuję to jest taka seria w którą grało się w latach 90tych jak byłem w podbazie jeszcze grało się w latach 00 jak byłem w licbazie grało się później gra się teraz i będzie się grało za kolejne 20 lat nieśmiertelna gra po prostu szkoda że seria zdechła teraz niby coś nowego mają wydać zobaczymy

najbardziej to mi chyba podchodzi dwójka bo w tę grałem jako pierwszą styl grafiki mi się podoba nawet bardziej od trójki taka stara dobra rysowana gierkaale dużo to ja w nich nie przeszedłem i tak

>>55121

also diablo pierwszy raz też przeszedłem łuczniczką właśnie

później barbarzyńcą z hellfire

>>55123

bo to gra gówno zresztą ja ogólnie nie lubię klasycznych rpgów nudzą mnie po prostu jedynie w stonekeepa lata temu trochę pograłem

>Olden Era? nie podoba mi się, oskarska grafika

no pewnie spierdolą jak zawsze

ten modek to jest jakiś lewak antifiarz zjeb z warszafki, jebie od niego takim kaszkietem na każdym kroku

>>55192

pedalska sraka

>>55193

zgadza się

nk jakieś dobre point and clicki nie ukrywam że najbliższe sercu są mi stare i klasyczne ale jestem otwarty

lubię też takie z dziwnym klimatem na przykład sublustrum aka outcry

głupie pytanie ale potrzebuję ze 2-3 gry na androida i płacić za to nie zamierzam niektóre są płatne niektóre mają płatne dlc jak to spiracić bo na stronach z torrentami nie widzę tego co mnie interesuję inb4 granie na telefonie gram na bluestacku xD